Świątek zareagowała na koniec kariery Nadala. Zamieściła nagranie

Getty Images / Jari Pestelacci / The Tennis Letter/X / Rafael Nadal / Iga Świątek
Getty Images / Jari Pestelacci / The Tennis Letter/X / Rafael Nadal / Iga Świątek

Rafael Nadal ogłosił zakończenie kariery. Obok tej decyzji obojętnie nie mogła przejść Iga Świątek. Polska tenisistka zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, w którym podziękowała koledze z kortu za wszystkie lata gry.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek (10 października) Rafael Nadal ogłosił to, czego wielu kibiców się obawiało od dawna. Hiszpan przekazał, że jego kariera właśnie dobiegła końca. W mediach społecznościowych ruszyła lawina podziękowań i wzruszających wpisów.

Dzień po tym wydarzeniu głos zabrała Iga Świątek. Liderka rankingu WTA zamieściła specjalnie dedykowane nagranie, w którym odniosła się do Nadala i jego kariery (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).

- Cześć Rafa! Z uwagi na twoje ogłoszenie to pewnie wyjątkowy dzień dla ciebie i wszystkich fanów tenisa. Chciałam opowiedzieć, jak cię doceniam i co znaczyła dla mnie twoja kariera. Byłeś i nadal jesteś największą inspiracją, jaką kiedykolwiek miałam. Dziękuję ci za to i dziękuję za bycie tak wspaniałą osobą również poza kortem. Twoja skromność to coś, co nie jest częste wśród osób, które osiągają taki sukces - mówiła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Nadal był niezwykle ważną postacią dla Świątek, o czym Polka wielokrotnie mówiła (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

- Zawsze pozostawałeś szczery względem siebie. Dziękuję za bycie dla mnie przykładem dobrego człowieka. Mam nadzieję, że będziesz cieszył się kolejnym etapem twojego życia i być może też nowym etapem kariery, bo dla ciebie sky is the limit. Mam nadzieję, że spędzisz mnóstwo czasu z bliskimi i rodziną. Dziękuję - zakończyła.

Przypomnijmy, że Nadal w trakcie kariery aż 22-krotnie okazywał się najlepszy w turniejach wielkoszlemowych. Najwięcej, bo 14 razy, zwyciężał w Rolandzie Garossie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty