Tyle ostatecznie Amerykanie zapłacą Idze Świątek

PAP/EPA / BRIAN HIRSCHFELD / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / BRIAN HIRSCHFELD / Na zdjęciu: Iga Świątek

Liderka rankingu WTA odpadła w ćwierćfinale US Open. Iga Świątek zarobiła 530 tysięcy dolarów za wejście do najlepszej ósemki turnieju wielkoszlemowego. To w przeliczeniu ponad dwa miliony złotych.

Iga Świątek przegrała w nocy ze środy na czwartek z Jessicą Pegulą. Była to jej piąta konfrontacja w US Open. Wcześniej Polka eliminowała Kamillę Rachimową, Enę Shibaharę, Anastazję Pawluczenkową oraz Ludmiłę Samsonową. Iga Świątek sprawiała wrażenie tenisistki rozpędzającej się z rundy na rundę, ale w konfrontacji z Jessicą Pegulą nie zaprezentowała się najlepiej.

Polka zagrała z Amerykanką po raz 10. w karierze. Do większości meczów tenisistek doszło na kortach twardych. Wyjątek stanowiło wygrane przez Igę Świątek spotkanie w Roland Garros w 2022 roku. Było to jedno z siedmiu zwycięstw Polki z Jessicą Pegulą. Już raz w przeszłości pokonała zawodniczkę ze Stanów Zjednoczonych w US Open. Tym razem nastąpił jednak odwet.

Iga Świątek nie mogła liczyć w tym meczu na przychylność publiczności w Nowym Jorku. Gospodarze trzymali kciuki za awans Jessici Peguli, która mogła zostać drugą półfinalistką turnieju ze Stanów Zjednoczonych. Postawiła na swoim i od początku meczu zakończonego wynikiem 6:2, 6:4 dominowała na korcie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Awans do ćwierćfinału tegorocznego US Open był wyceniony przez organizatora na nagrodę finansową w wysokości 530 tysięcy dolarów. To w przeliczeniu nieco ponad dwa miliony złotych. Polka nie jest już natomiast kandydatką do zdobycia maksymalnej nagrody w wysokości 3,6 miliona dolarów, która czeka na triumfatorkę turnieju. Nagroda gwarantowana po awansie do finału to z kolei 1,8 miliona dolarów.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty