Polacy grali w Challengerach. Powodów do zadowolenia brak

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Materiały prasowe / Invest in Szczecin Open / Na zdjęciu: Daniel Michalski
zdjęcie autora artykułu

Krótkie przygody w Challengerach mają za sobą Daniel Michalski oraz Maja Chwalińska. Polak nie przebił się przez kwalifikacje, zaś Polka nie wygrała żadnego meczu w głównej drabince.

Zarówno Daniel Michalski, jak i Maja Chwalińska w tym tygodniu zdecydowali się na start w Challengerach. Tyle tylko, że Polak musiał przejść przez dwuetapowe kwalifikacje, by zameldować się w głównej drabince.

Jednak ta sztuka mu się nie udała. W hiszpańskiej Sewilli Michalski wygrał swój pierwszy mecz z Portugalczykiem Joao Dominguesem 6:1, 6:3, lecz w kolejnym dniu przegrał z reprezentantem gospodarzy Nicholasem Alvarezem Varoną 7:5, 6:7(1), 2:6.

Z kolei Chwalińska w szwajcarskim Montreux nie musiała przebijać się przez kwalifikacje, ponieważ od razu trafiła do głównej drabinki. Jednak na dzień dobry w pierwszej rundzie Polka musiała uznać wyższość Rumunki Anci Todoni 2:6, 4:6.

ATP Challenger Sewilla:

I runda kwalifikacji gry pojedynczej:

Daniel Michalski (Polska, 11) - Joao Domingues (Portugalia) 6:1, 6:3

II runda kwalifikacji gry pojedynczej:

Nicholas Alvarez Varona (Hiszpania) - Daniel Michalski (Polska, 11) 5:7, 7:6(1), 6:2

WTA Challenger Montreux:

I runda gry pojedynczej:

Anca Todoni (Rumunia) - Maja Chwalińska (Polska) 6:2, 6:4

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty