US Open. Tyle Kaśnikowski zarobił za debiut

PAP/EPA / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
PAP/EPA / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Na pierwszej rundzie zmagania w wielkoszlemowym US Open zakończył Maks Kaśnikowski. Mimo to nasz tenisista solidnie się wzbogacił po tym, jak wywalczył awans do głównej drabinki zmagań w Nowym Jorku.

Maks Kaśnikowski ma za sobą znakomity czas. Po tym, jak przystąpił do rywalizacji w eliminacjach do wielkoszlemowego US Open udało mu się wygrać komplet spotkań i tym samym zameldował się w głównej drabince.

W poniedziałek (26 sierpnia) nasz tenisista rozegrał swój pierwszy w karierze mecz w wielkoszlemowej imprezie. Jego przeciwnikiem był Pedro Martinez, który w światowym rankingu ATP zajmuje 43. miejsce.

Mimo że Polak jest sklasyfikowany na 194. lokacie, to stoczył zacięty bój z wyżej notowanym rywalem. 4,5 godziny rywalizacji zakończyło się ostatecznie triumfem Hiszpana 6:7(6), 6:1, 6:2, 3:6, 7:6(6).

Tym samym przygoda Kaśnikowskiego w US Open zakończyła się już w pierwszej rundzie. Mimo to może liczyć na solidny zastrzyk gotówki, ponieważ za występ w głównej drabince miał zapewniony zarobek na poziomie 100 tysięcy dolarów, czyli prawie 384 tys. złotych.

W przypadku, gdyby 21-latek ostatecznie ograł Martineza, zarobiłby o 40 tysięcy dolarów więcej. W przeliczeniu na złotówki na jego konto wpłynęłoby dodatkowo 154 tys. złotych.

ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora

Źródło artykułu: WP SportoweFakty