Przystępując do ćwierćfinału turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu z Alexandrem Zverevem, Sebastian Korda notował serię siedmiu wygranych meczów. W niedzielę przedłużył swoją passę do ośmiu i w pojedynku o półfinał niespodziewanie pokonał 7:6(5), 1:6, 6:4 rozstawionego z numerem drugim Niemca.
Korda, zeszłotygodniowy triumfator imprezy w Waszyngtonie, źle rozpoczął mecz i po kilku minutach przegrywał już 0:3. Odrobił jednak stratę i doprowadził do tie breaka pierwszego seta, w którym zwyciężył 7-5. Z kolei druga partia potoczyła się po myśli Zvereva, który gładko wygrał 6:1.
W trzecim secie na korcie trwała wyrównana rywalizacja, a nad nim pojawiły się ciemne chmury. W dziewiątym gemie nadciągnęły nad głowę Zvereva, który oddał podanie, przy break poincie popełniając podwójny błąd serwisowy. Dzięki temu Korda wyszedł na prowadzenie 5:4, po czym pewnie zakończył mecz.
Pojedynek trwał dwie godziny i 18 minut. W tym czasie Korda zaserwował siedem asów, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z dziewięciu break pointów, posłał 19 zagrań kończących i popełnił 26 niewymuszonych błędów. Zverevowi natomiast zapisano pięć asów, 25 uderzeń wygrywających oraz 22 pomyłki własne.
- Włożyłem w to mnóstwo pracy i jestem zadowolony z moich wyników. Będąc na korcie, czuję frajdę, cieszę się tym i gram agresywnie - powiedział 24-latek z Brandenton, który drugi raz w karierze awansował do półfinału turnieju rangi Masters 1000.
O finał, w niedzielę o godz. 2:00 czasu polskiego, Korda zmierzy się z Alexeiem Popyrinem, który wyeliminował Huberta Hurkacza.
National Bank Open, Montreal (Kanada)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 6,795,5 mln dolarów
niedziela, 11 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Sebastian Korda (USA - Alexander Zverev (Niemcy, 2) 7:6(5), 1:6, 6:4
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
[b