W minioną niedzielę Novak Djoković spełnił swoje marzenie i zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich. Cena, jaką zapłacił za triumf w Paryżu, jest wycofanie się z kolejnego prestiżowego turnieju.
Jeszcze w trakcie igrzysk Djoković ogłosił, że nie wystąpi w Montrealu. Z kolei w czwartkowy wieczór organizatorzy imprezy rangi ATP Masters 1000 w Cincinnati, poinformowali, że Serb wycofał się z rywalizacji.
"Cincinnati będzie tęsknić za naszym obrońcą tytułu. Nie możemy doczekać się kolejnych rozdarć koszulki w przyszłości" - napisali organizatorzy Cincinnati Open, nawiązując do reakcji Djokovicia po zwycięskim zeszłorocznym finale z Carlosem Alcarazem.
Tegoroczna edycja Cincinnati Open odbędzie się w dniach 12-19 sierpnia. Po wycofaniu się Djokovicia, trzykrotnego mistrza tej imprezy (sezony 2018, 2020 i 2023), do głównej drabinki wszedł Giovanni Mpetshi Perricard.
Kolejny turniej, do którego zgłoszony jest Djoković, to US Open. Wielkoszlemowe zawody w Nowym Jorku zostaną rozegrane w dniach 26 sierpnia - 8 września.
Cincinnati will miss our defending champion
— Cincinnati Open (@CincyTennis) August 8, 2024
We can’t to see more shirt rips in the future! pic.twitter.com/W3WKMO2adj
Gwiazdorzy wrócili po problemach zdrowotnych. Odnieśli wysokie zwycięstwa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!