Iga Świątek nie zdobędzie złotego medalu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka w półfinale turnieju przegrała z Chinką Qinwen Zheng 2:6, 5:7. Liderce rankingu WTA pozostaje walka o brązowy medal.
Rywalka Świątek mogła w czwartek liczyć na wsparcie trybun. Jej występ żywiołowo przeżywali też chińscy dziennikarze zasiadający na miejscach przeznaczonych dla pracowników mediów.
Jak relacjonuje Łukasz Jachimiak z serwisu sport.pl, przedstawiciele chińskich mediów po zwycięstwie swojej reprezentantki wpadli w szał radości. Trudno dziwić się ich reakcji, gdyż przed początkiem turnieju olimpijskiego Świątek była uważana za wielką faworytkę do zdobycia tytułu mistrzyni olimpijskiej.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Oskarżyła Świątek o nieszczerość. "Collins miała problem sama ze sobą"
"Dziennikarze z Chin z radości wrzeszczą do swoich telefonów. Takie wideo selfie. Zheng wygrała absolutnie zasłużenie, zagrała świetny mecz. A Iga bardzo nierówna. Szkoda, ale dobrze, że została szansa na brązowy medal" - napisał Jachimiak tuż po zakończeniu meczu na swoim koncie w serwisie X.
Do wpisu dołączył też zdjęcie przedstawiające chińskiego dziennikarza. Mężczyzna z dużą ekspresją krzyczał do trzymanego w dłoniach telefonu. Wspomnianą fotografię zamieszczamy poniżej.
W drugim półfinale turnieju olimpijskiego zmierzą się Donna Vekić i Anna Karolina Schmiedlova. Początek meczu wyznaczono na czwartek o godzinie 19:00. Iga Świątek już w piątek o 14:00 zmierzy się z przegraną tego starcia w walce o brązowy medal.
Czytaj też:
Świątek przerwała wywiad. Zalała się łzami
Tylko spójrz, jak zachowała się Świątek wobec sędzi