Rywalka Igi Świątek otrzymała łatkę talentu. To już nieaktualne

Getty Images / Wang Xianmin/CHINASPORTS/VCG / Na zdjęciu Xiyu Wang
Getty Images / Wang Xianmin/CHINASPORTS/VCG / Na zdjęciu Xiyu Wang

Xiyu Wang już na pewno nie można nazywać chińskim talentem. Rówieśniczka Igi Świątek nie osiągnęła sukcesów w seniorskiej karierze, a teraz obie tenisistki zmierzą się o historyczny ćwierćfinał igrzysk olimpijskich.

25 kwietnia 2024 roku Iga Świątek zmierzyła się z Xiyu Wang w ramach pojedynku o miejsce w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Polka, która rozpoczęła wówczas zmagania w imprezie, którą ostatecznie wygrała, miała małe problemy, ale ostatecznie triumfowała 6:1, 6:4.

Teraz, we wtorek, 30 lipca nasza tenisistka ponownie zmierzy się z Chinką, tym razem już w trzeciej rundzie. Stawka jednak będzie zdecydowanie większa, bo na szali jest miejsce w ćwierćfinale turnieju w ramach igrzysk olimpijskich 2024.

Chińczycy przypięli Wang łatkę talentu, gdy jako juniorka wygrała wielkoszlemowy US Open w singlu, a także Wimbledon w deblu. Jednak zweryfikowały ją seniorskie zmagania, bowiem rówieśniczka Świątek jest w zupełnie innym położeniu.

ZOBACZ WIDEO: "Robi wrażenie". Docenia wyczyn Polki

Do tej pory jej najlepszym wynikiem, jeżeli chodzi o światowy ranking WTA, było 49. miejsce. Osiągnęła je na początku stycznia 2023 roku i od tego czasu nie poprawiła się. Obecnie jest 52. rakietą świata.

Rok temu na własnej ziemi, bo w Guangzhou, wygrała turniej rangi WTA 250. W seniorskich zmaganiach jest to jej największy sukces. Co ciekawe jej wyższość musiała wówczas uznać Magda Linette (6:0, 6:2).

Wracając do spotkania Świątek z Wang w stolicy Hiszpanii, to problemy po stronie naszej tenisistki pojawiły się w drugim secie. Przy stanie 3:0 Polka rozluźniła się zbyt mocno i to wykorzystała przeciwniczka. Doszło do remisu 4:4, jednak od tego momentu liderka robiła swoje i ostatecznie triumfowała 6:4.

Tym samym trudno wierzyć, że Chinka będzie w stanie zaprezentować się lepiej niż w Madrycie. W końcu zawita teraz do "królestwa Igi", która ostatnie spotkanie na kortach Rolanda Garrosa przegrała... 1146 dni temu!

Zwłaszcza, że Wang, przynajmniej publicznie, sama widzi problem przed kolejnym meczem. - Nie mam pojęcia! - wyznała po tym, jak "Super Express" zapytał ją, jak zatrzymać w Paryżu Świątek.

- Po prostu postaram się zagrać swój najlepszy tenis i zobaczymy - dodała po chwili już szczerze.

O tym, czy liderkę czeka kolejny spacerek dowiemy się we wtorek, 30 lipca. Start meczu Świątek - Wang został zaplanowany na godzinę 19:00. Transmisja telewizyjna z tego pojedynku w TVP 2, Eurosporcie, a także online na Pilot WP, sport.tvp.pl i Max. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty