Wpadka na antenie TV. Co ona wygadywała podczas finału Wimbledonu!?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tim Clayton / Francois Nel / Chris Evert / Jasmine Paolini
Getty Images / Tim Clayton / Francois Nel / Chris Evert / Jasmine Paolini
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie finałowe Wimbledonu można było oglądać m.in. w stacji ESPN. W roli komentatorki wystąpiła legendarna tenisistka Chris Evert. Kibice mieli do jej pracy sporo uwag. Amerykanka wielokrotnie przekręciła bowiem nazwisko Jasmine Paolini.

W sobotę (13 lipca) odbył się finał tegorocznej edycji Wimbledonu. Jego obsada była niemałą niespodzianką. O zwycięstwo w tym wielkoszlemowym turnieju rywalizowały bowiem Włoszka Jasmine Paolini i Czeszka Barbora Krejcikova.

Transmisje z tego spotkania były dostępne w wielu krajach, w tym m.in. w amerykańskiej stacji ESPN. Kibice śledzący rywalizację na tym kanale mogli usłyszeć głos Chris Evert, która wcieliła się w rolę komentatorki.

Zdaniem fanów nie poszło jej zbyt dobrze. W mediach społecznościowych pojawiło się sporo wpisów, które krytykowały legendarną tenisistkę. Ta bowiem kilka razy błędnie wypowiadała nazwisko Włoszki. Amerykanka mówiła Paolina, zamiast Paolini.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!

"Niech ktoś powie Chris Evert, że ta tenisistka ma na nazwisko Paolini. Nie Paolina", "Wyobraź sobie, że Chris Evert potrafi poprawnie wymówić Krejcikovą, ale Paolini nie" - czytamy we wpisach na platformie X.

Dodajmy, że Paolini, której nazwisko sprawiło tyle problemów 18-krotnej zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych, musiała uznać wyższość Krejcikovej 2:6, 6:2, 4:6 (relacja z tego spotkania dostępna jest pod TYM LINKIEM).

Zarówno Czeszka, jak i Włoszka, zanotowały awans w rankingu WTA. Paolini jest obecnie numerem pięć kobiecego tenisa, a Krejcikova wskoczyła do czołowej dziesiątki.

Zobacz także: Szczere wyznanie najpiękniejszej tenisistki świata. Tak ją hejtowali

Źródło artykułu: WP SportoweFakty