W trzeciej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu wyeliminowana została Iga Świątek. Nasza tenisistka niespodziewanie musiała uznać wyższość Julii Putincewej. Mimo że Polka triumfowała w premierowej odsłonie, to Kazaszka ostatecznie zwyciężyła 4:6, 6:1, 6:2.
Tym samym jasne stało się, że w światowym rankingu WTA liderka straci 300 punktów, bo rok temu na londyńskich kortach dotarła do ćwierćfinału. Wobec tego otworzyła się szansa dla wiceliderki Coco Gauff, by zbliżyć się do Świątek.
Po porażce Polki jasne stało się, że Amerykanka w przypadku triumfu będzie miała 9933 punkty, czyli niecałe 1352 mniej. Ostatecznie jednak nie udało jej się wykorzystać okazji, by maksymalnie zmniejszyć do niej stratę.
Gauff w stolicy Wielkiej Brytanii rywalizowała jedynie dzień dłużej niż Świątek. W niedzielę (7 lipca) wiceliderka rankingu musiała uznać wyższość rozstawionej z numerem 19. rodaczki Emma Navarro (4:6, 3:6).
Tym samym na czwartej rundzie zakończył się udział Amerykanki w wielkoszlemowym Wimbledonie. To oznacza, że w rankingu będzie miała na swoim koncie 8173 punktów. Wobec tego do naszej tenisistki tracić będzie 3112 "oczek".
Przeczytaj także:
Kolejna gwiazda poza Wimbledonem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Rajskie wakacje reprezentanta Polski