Na Igę Świątek czeka jej "koszmar"

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko

Jelena Ostapenko awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Jej kolejną przeciwniczką będzie Iga Świątek, jeśli uda jej się wygrać kolejny mecz. Do tej pory Łotyszka wygrała komplet czterech spotkań z Polką.

Zmagania w wielkoszlemowym Wimbledonie nabierają tempa. Dobiegają końca zmagania w ramach trzeciej rundy i poznaliśmy już kolejne tenisistki, które wywalczyły awans do kolejnej fazy rywalizacji w stolicy Wielkiej Brytanii.

Zanim swój mecz trzeciej rundy rozegrała Iga Świątek, poznaliśmy jej potencjalną przeciwniczkę w kolejnej fazie. Została nią Łotyszka Jelena Ostapenko. Tenisistka rozstawiona z numerem 13. wyeliminowała Amerykankę Bernardę Perę.

Spotkanie to nie przyniosło wielkich emocji, bowiem niżej notowana Pera ugrała tylko cztery gemy. W premierowej odsłonie przegrała 1:6, natomiast w drugim secie 3:6. W efekcie Ostapenko może zmierzyć się ze Świątek po raz piąty w karierze. Przypomnijmy, że do tej pory Łotyszka nigdy nie przegrała z Polką.

W czwartej rundzie zameldowały się także Czeszka Barbora Krejcikova oraz Rosjanka Anna Kalinska. Pierwsza z wymienionych tenisistek odprawiła Jessikę Bouzas Maneiro. Hiszpanka pierwszą partię przegrała 0:6, natomiast w drugiej skreczowała przy stanie 3:4.

Natomiast rozstawiona z numerem 17. Kalinska wygrała starcie z rodaczką Ludmiłą Samsonową. Turniejowa 15. najpierw przegrała w pierwszym secie po tie-breaku 6:7(4), a w drugiej partii prezentowała się zdecydowanie gorzej, o czym świadczy porażka 2:6.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
sobota, 6 lipca

III runda gry pojedynczej:

Barbora Krejcikova (Czechy, 31) - Jessica Bouzas Maneiro (Hiszpania) 6:0, 4:3 i krecz
Jelena Ostapenko (Łotwa, 13) - Bernarda Pera (USA) 6:1, 6:3
Anna Kalinska (17) - Ludmiła Samsonowa (15) 7:6(4), 6:2

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca

Źródło artykułu: WP SportoweFakty