Ostatnia nadzieja gospodarzy za burtą, ubiegłoroczna finalistka nadal w grze

Getty Images / Cameron Smith / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova
Getty Images / Cameron Smith / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova

W czwartek poznaliśmy cztery kolejne ćwierćfinalistki turnieju WTA 250 w Birmingham. Awans do najlepszej "ósemki" wywalczyła między innymi ubiegłoroczna finalistka Barbora Krejcikova, która wyrzuciła z drabinki ostatnią Brytyjkę.

Rywalizacja na kortach turnieju WTA 250 w Birmingham wkracza w decydującą fazę. Czwartkowe spotkania pozwoliły wyłonić cztery kolejne ćwierćfinalistki imprezy. Ku niezadowoleniu miejscowych kibiców w najlepszej "ósemce" nie zameldowała się żadna tenisistka gospodarzy. Jako ostatnie na placu boju poległa Harriet Dart.

Brytyjka w drugiej rundzie trafiła na ubiegłoroczną finalistkę Barborę Krejcikovą. Rozstawiona z "dwójką" Czeszka, dla której jest to pierwsza impreza od Rolanda Garrosa, w meczu otwarcia zaprezentowała się z dobrej strony. Już w pierwszym gemie tego starcia musiała jednak stawić czoła naporowi rywalki. Dart wypracowała bowiem dwa break pointy, ale żadnego z nich nie wykorzystała.

Po chwili swoją szansę zmarnowała faworytka, która nie popełniła już tego błędu w szóstym gemie. Krejcikova zanotowała przełamanie, które był kluczowym momentem tej partii, wygranej przez 28-latkę 6:3. W drugim secie prowadząca udowodniła swoją wyższość i szybko uciekła na 5:1. Brytyjka starała się jeszcze walczyć i zanotowała 3-gemową serię. Czeszka nie dała się jednak dogonić i po zwycięstwie 6:4 awansowała do ćwierćfinału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę

Najpewniej miejsce w kolejnej fazie wywalczyła Julia Putincewa. Choć jej spotkanie z Anhelina Kalinina zapowiadało się na wyrównane, w ogóle takie nie było. Kazaszka już w drugim gemie zanotowała przełamanie, które pozwoliło jej wygrać tę odsłonę 6:3. Drugi set przyniósł już totalną dominację Putincewej. Nie można bowiem inaczej nazwać partii wygranej 6:0 po 25 minutach gry. Tenisistka z Kazachstanu pewnie zameldowała się więc w najlepszej "ósemce".

O półfinał powalczy z Caroline Dolehide. Choć Amerykanka nie była faworytką w meczu z Elise Mertens, sytuacja na korcie ułożyła się dla niej pomyślnie. Kwestię zwycięstwa w pierwszej odsłonie rozstrzygnęła na swoją korzyść przełamaniem w szóstym gemie. Rozstawiona z "piątką" Belgijka nie była jednak gotowa do gry na najwyższym poziomie. Z tego względu skreczowała po rozegraniu trzech gemów w drugim secie.

WTA Birmingham 

II runda gry pojedynczej:

Julia Putincewa (Kazachstan) - Angelina Kalinina (Ukraina) 6:3, 6:0
Diana Sznaider - Marie Bouzkova (Czechy, 8) 7:6(5), 6:3
Barbora Krejcikova (Czechy, 2) - Harriet Dart (Wielka Brytania) - 6:3, 6:4
Caroline Dolehide (USA) - Elise Mertens (Belgia, 5) 6:3, 3:0 krecz

Zobacz także:
Solidne przetarcie Sabalenki na kortach trawiastych
Koniec wspólnej przygody Hurkacza i Sinnera

Komentarze (0)