W finale zawodów Toyota Airpress Twin Series Open zmierzyli się tenisiści rozstawieni z trzecim i czwartym numerem. Faworytem zdawał się być Wiaczesław Bieliński (ATP 518), ale Paweł Juszczak (ATP 567) nie poddał się bez walki. Ostateczne jednak to Ukrainiec zwyciężył 7:6(3), 6:2 i cieszył się z tytułu w Koszalinie.
Nasz reprezentant rozpoczął od przełamania, ale jego przeciwnik szybko odrobił stratę. Od tego momentu obaj uważnie pilnowali serwisu, dlatego decydujący okazał się tie-break. W rozgrywce tej tenisista naszych wschodnich sąsiadów wypunktował Juszczaka i zamknął ostatecznie seta.
W drugiej partii 20-letni Ukrainiec miał już przewagę na korcie. W trzecim gemie wywalczył przełamanie i nie oddał już prowadzenia. W siódmym gemie Bieliński dołożył kolejnego breaka i stało się jasne, że nie wypuści już zwycięstwa. Po chwili pojedynek dobiegł końca, bo oznaczony "trójką" tenisista wykorzystał drugą piłkę meczową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
Bieliński wygrał trzeci turniej rangi ITF World Tennis Tour w sezonie 2024 i sięgnął po piąte zawodowe mistrzostwo w grze pojedynczej. Teraz Ukrainiec uda się do Poznania, gdzie weźmie udział w turnieju ATP Challenger Tour.
Natomiast Juszczak nie wywalczył siódmego w karierze mistrzostwa na zawodowych kortach. 30-latek pozostanie w Koszalinie, gdzie weźmie udział w drugiej edycji turnieju Toyota Airpress Twin Series Open.
Toyota Airpress Twin Series Open, Koszalin (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów
niedziela, 16 czerwca
finał gry pojedynczej:
Wiaczesław Bieliński (Ukraina, 3) - Paweł Juszczak (Polska, 4) 7:6(3), 6:2
Czytaj także:
Oficjalnie: oto ranking WTA po Roland Garros
Wielkie zmiany w czołówce rankingu ATP