Roland Garros 2024 rozpoczął się dla dla miejscowych kibiców od ogromnego rozczarowania. Już po niespełna trzech godzinach od startu z turniejem pożegnał się najwyżej klasyfikowany reprezentant gospodarzy, Ugo Humbert. Rozstawiony z numerem 17. Francuz w I rundzie przegrał 4:6, 6:2, 4:6, 3:6 z Lorenzo Sonego.
Co ciekawe, Sonego drugi raz z rzędu pokonał Humberta w Rolandzie Garrosie. W zeszłym roku dokonał tego w II rundzie. Kolejnym przeciwnikiem Włocha, który w niedzielę zapisał na swoim koncie osiem asów, cztery przełamania i 35 zagrań kończących, będzie Zhizhen Zhang. Chińczyk również potrzebował czterech setów, aby uporać się z Aleksandarem Vukiciem.
Z szerokiego grona kandydatów do tytułu jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Andriej Rublow. Oznaczony numerem szóstym zmierzył się z Taro Danielem i nie była to dla niego łatwa przeprawa, ale po ponad trzygodzinnym pojedynku zwyciężył 6:2, 6:7(3), 6:3, 7:5.
- To był trudny mecz z twardym rywalem. Ze względu na wiatr warunki nie były łatwe, ale rozegraliśmy dobre widowisko - skomentował Rublow, który w 1/32 finału zmierzy się z Pedro Martinezem. Hiszpan wyszedł zwycięsko z pięciosetowej bitwy z Thiago Agustinem Tirante.
Pewnie do II rundy awansował Grigor Dimitrow. Rozstawiony z numerem dziesiątym Bułgar zaserwował osiem asów, przy własnym podaniu zdobył 55 z 77 rozegranych punktów, wykorzystał pięć z siedmiu break pointów, zagrał 35 uderzeń wygrywających i pokonał 6:4, 6:3, 6:4 Aleksandara Kovacevicia.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
niedziela, 26 maja
I runda gry pojedynczej:
Andriej Rublow (6) - Taro Daniel (Japonia) 6:2, 6:7(3), 6:3, 7:5
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) - Aleksandar Kovacević (USA) 6:4, 6:3, 6:4
Lorenzo Sonego (Włochy) - Ugo Humbert (Francja, 17) 6:4, 2:6, 6:4, 6:3
Zhizhen Zhang (Chiny) - Aleksandar Vukić (Australia) 6:4, 4:6, 6:3, 7:5
Pedro Martinez (Hiszpania) - Thiago Agustin Tirante (Argentyna) 5:7, 6:4, 3:6, 6:4, 6:3
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić