Kamil Majchrzak powrócił po ponad dwóch miesiącach na korty ziemne. Polak startował w kwietniu na kortach twardych w Chinach, ale występów w Shenzhen i w Guangzhou nie wspomina dobrze. Z obiema imprezami pożegnał się po rozegraniu jednego meczu. Przegrywał w Azji z Altugiem Celikbilekiem oraz Jie Cui.
W Skopje reprezentantowi Polski wiedzie się lepiej. W drodze do ćwierćfinału zwyciężał w meczach z Gauthierem Onclinem i Jonasem Forejtkiem. W drabince trafił następnie na Alexandra Weisa, który znajduje się na 303. miejscu w rankingu ATP, a to o 48 lokat wyżej niż Kamil Majchrzak.
Alexander Weis również miał za sobą dwa zwycięstwa w Skopje, a do wyeliminowania obu przeciwników potrzebował trzech partii. Najpierw wygrał z Johanem Niklesem, a następnie z Nicolasem Alvarezem. Dzięki wygranym z nisko notowanymi tenisistami Włoch mógł po raz pierwszy w karierze spotkać się na korcie z Kamilem Majchrzakiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Kamil Majchrzak zwyciężył w pierwszym secie 6:3. Decydowało przełamanie serwisu Włocha w przedostatnim gemie, po którym Polak domknął partię przy własnym podaniu. Już wcześniej wrocławianin zmarnował sześć break pointów, a szczęśliwy okazał się ten siódmy. Tym razem Alexander Weis już się nie wybronił.
W drugim secie decydował tie-break, a w nim Kamil Majchrzak wygrał ostatnią piłkę na 7-5. Wcześniej, w trwającej ponad godzinę partii, nie doszło do przełamania. W większych opałach był Polak, który musiał bronić trzy break pointy z rzędu po nieudanym rozpoczęciu czwartego gema.
W półfinale przeciwnikiem zwycięzcy będzie Ryan Seggerman.
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Alexander Weis (Włochy) 6:3, 7:6 (5)
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia