Jan Zieliński i Hugo Nys przystąpili do imprezy w Genewie rozstawieni z numerem pierwszym. Do Szwajcarii wybrali się na przetarcie przed wielkoszlemowym Roland Garros i już po czterech startach w prestiżowych turniejach na kortach ziemnych w Monte Carlo, Barcelonie, Madrycie oraz Rzymie. W stolicy Włoch zatrzymali się po zaledwie jednym zwycięstwie, choć byli obrońcami trofeum.
Polsko-monakijski debel zmierzył się z Tomasem Machacem i Petrem Nouzą z Czech. Nie mieli oni za sobą wspólnych meczów, więc doświadczenie przemawiało zdecydowanie za Janem Zielińskim oraz Hugo Nysem.
Czesi mocno nacisnęli na rozstawionych z numerem pierwszym przeciwników i po zaledwie 31 minutach cieszyli się ze zwycięstwa 6:4 w pierwszym secie. Do stanu 4:4 nie było przełamania, a nawet break pointa. Następnie było ich dużo i z nagłego zamieszania obronną ręką wyszli Tomas Machac oraz Petr Nouza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Faworyci, nie bez problemu, odgryźli się w drugim secie, który zakończył się wynikiem 7:5. W nim zrobiło się gorąco, skoro Jan Zieliński i Hugo Nys ponownie stracili jako pierwsi podanie. Odpowiedzieli jednak przełamaniem powrotnym i zbudowani tym faktem okazali się mocniejsi na finiszu.
Tym samym o awansie do ćwierćfinału zdecydował super tie-break. W nim inicjatywa przechodziła żwawo z jednej na drugą stronę kortu. Z 0-2 zrobiło się 2-3, a następnie 7-4. Czesi złapali jeszcze kontakt, ale na wyrównanie nie było ich stać. Piłka na 10-7 dla Jana Zielińskiego i Hugo Nysa była ostatnią w meczu.
Lepszy debel zagra w ćwierćfinale z Gonzalo Escobarem oraz Ołeksandrem Niedowiesowem.
I runda gry pojedynczej:
Hugo Nys (Monako, 1) / Jan Zieliński (Polska, 1) - Tomas Machac (Czechy, Alt) / Petr Nouza (Czechy, Alt) 4:6, 7:5, 10-7
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia