Bezradna była Aryna Sabalenka w sobotnim finale turnieju WTA w Rzymie. Iga Świątek zaprezentowała momentami wręcz kosmiczny tenis i pewnie wygrała decydujący mecz 6:2, 6:3.
Podczas meczu Białorusince kilka razy puściły nerwy. Po jednym z kapitalnych zagrań Świątek Sabalenka rzuciła rakietą o kort. Kilkadziesiąt minut później z dużym impetem odłożyła rakietę na krzesło.
To jednak nie za takie zachowanie Sabalenka otrzymała od Mariji Cicak ostrzeżenie w trakcie pojedynku. Sędzia z Chorwacji przyznała Białorusince ostrzeżenie za opóźnianie serwisu.
Podczas jednej z przerw między gemami wiceliderka rankingu WTA wróciła do tej sytuacji i powiedziała do Mariji Cicak: Jaki masz dzisiaj nastrój? Jesteś mocno rygorystyczna o ten czas.
- Zawsze taka jestem - odpowiedziała błyskawicznie Chorwatka. Rozmowę między sędzią a Białorusinką zacytowali dziennikarze profilu "The Tennis Letter" na platformie "X".
Czytaj także: Sabalenka zaśmiała się po pytaniu polskiego dziennikarza. Oto powód
ZOBACZ WIDEO: Polki rozpoczęły Ligę Narodów! Zobaczcie, jak przygotowywały się do pierwszego meczu