W turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie Iga Świątek nie miała sobie równych. Krótko po zakończeniu zmagań w stolicy Hiszpanii przeniosła się do Rzymu, by również tam rywalizować o końcowy triumf. I ma sporą szansę, by go odnieść.
We wtorek (14 maja) nasza tenisistka zameldowała się w półfinale turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie. W ćwierćfinale udało jej się pokonać Madison Keys 6:1, 6:3. - Dzisiaj pierwszy raz poczułam, że te piłki się mnie słuchają i mogę zagrać tam, gdzie chcę - wyznała po meczu Polka i o tych słowach zrobiło się głośno.
Doszło nawet do tego, że zareagowała na nie jedna z gwiazd tenisa. Mowa o przyjaciółce Aryny Sabalenki, czyli Hiszpance Pauli Badosie.
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski nie może tylko odcinać kuponów. "Pracuję, aby utrzymywać rodzinę"
"Chciałabym, żeby mnie słuchały tak, jak jej" - napisała na portalu X była wiceliderka światowego rankingu WTA po tym, jak słowa Świątek zacytowała jedna z internautek. Na samym końcu wpisu dorzuciła jeszcze emotikon śmiechu.
Badosa z uwagi na liczne kontuzje obecnie jest cieniem samej siebie. W rankingu zajmuje bowiem odległe, 126. miejsce. W Rzymie udało jej się wygrać trzy spotkania, a w czwartej rundzie wyeliminowała ją czwarta rakieta świata Coco Gauff.
Co ciekawe, to właśnie pogromczyni Hiszpanki będzie kolejną przeciwniczką Polki. Jej spotkanie z Amerykanką odbędzie się w czwartek, 16 maja o godzinie 15:00. Triumfatorka tego pojedynku powalczy o końcowy triumf. Transmisja telewizyjna meczu w Canal+ Sport 2, online na Canal+ Online, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.