Powiększa się grono tenisistów i tenisistek, których w przyszłym sezonie nie zobaczymy na kortach. W ostatnim czasie pojawiła się informacja o zakończeniu karierę przez Włoszkę Camilę Giorgi (więcej TUTAJ), a wcześniej taką decyzję zapowiedzieli Amerykanka Danielle Collins, Francuzka Alize Cornet oraz Argentyńczyk Diego Schwartzman.
Do tego grona ma jeszcze dołączyć Dominic Thiem, który biorąc pod uwagę wcześniej wymienione nazwiska może pochwalić się największym sukcesem. W końcu Austriak w 2020 roku okazał się najlepszy w wielkoszlemowym US Open.
Na ten moment jego decyzja to informacja, którą przekazał "Salzburger Nachrichten". Zdaniem austriackiego dziennika zawodnik poinformował o niej współpracowników oraz sponsorów. Tym samym na razie miał nie ujawnić jej szerokiemu gronu.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
- Mówiłem o tym wystarczająco dużo. Jeśli nie osiągnę celów, to prawdopodobnie będzie to mój ostatni rok. Nie zmieniam zdania, zobaczymy jak będzie pod koniec roku - wyznał na początku kwietnia Austriak.
Karierę Thiema mocno wyhamowały kontuzje, a konkretnie problemy z nadgarstkami. To właśnie stanowi problem w dyspozycji 30-latka, który swoimi występami nie jest w stanie odbudować formy, w której został trzecim tenisistą światowego rankingu ATP.
Obecnie austriacki zawodnik zajmuje 117. miejsce w rankingu. W marcu niespodziewanie przegrał nawet z dużo niżej notowanym Polakiem Danielem Michalskim (więcej TUTAJ). Ostatnim występem Thiema w zawodowej karierze ma być październikowy turniej w Wiedniu, który jest stolicą jego ojczyzny.