Piotr Matuszewski startuje w turniejach poza Europą od 27 marca. Deblista grał w Challengerach w amerykańskim Houston, meksykańskich Morelos i Acapulco, a także w chińskim Shenzhen. Następnym przystankiem Polaka jest Guangzhou. W drabince Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios zostali rozstawieni z numerem drugim.
W pierwszej rundzie polsko-australijski debel trafił na Jiajiego Wanga i Zijianga Yanga. Gospodarze Challengera wystartowali w drabince głównej z dzikimi kartami. Chińczycy po raz pierwszy zagrali wspólnie, choć znają się dobrze. Obaj są rówieśnikami urodzonymi w 2000 roku.
Tenisiści mieli rozpocząć mecz bladym świtem czasu polskiego. Na przeszkodzie stanął deszcz, który nie pozwolił na rozpoczęcie grania na kortach twardych. Ich osuszenie zakończyło się powodzeniem po ponad trzech godzinach poślizgu w porównaniu z planem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Scenariusz obu setów był podobny. Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios narobili sobie problemów na początku, po czym odwracali wynik. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 7:5, choć Chińczycy prowadzili w niej 4:1. Od tego momentu wygrali jednego gema, a przegrali sześć. W drugim secie doszło do tie-breaka, a Polak i Australijczyk zwyciężyli 7:6 pomimo wyniku 3:5. Faworyci awansowali, ale potrzebowali na wszystkie zwroty akcji godziny i 38 minut.
Lepszy debel zagra w ćwierćfinale z tenisistami lepszymi w meczu Rubina Stathama i Adama Waltona z Remym Bertolą i Antoinem Escoffierem.
ATP Challenger Guangzhou:
I runda gry podwójnej:
Piotr Matuszewski (Polska, 2) / Matthew Christopher Romios (Australia, 2) - Jiaji Wang (Chiny, WC) / Zijiang Yang (Chiny, WC) 7:5, 7:6 (5)
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia