Słodko-gorzki dzień dla Urszuli Radwańskiej

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Urszula Radwańska
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Urszula Radwańska

W środę (24 kwietnia) Urszula Radwańska rozegrała dwa mecze w turnieju rangi ITF W50 w gruzińskiej Lopocie. W deblu wraz z Japonką Nagi Hanatani awansowała do półfinału, natomiast w singlu odpadła już w drugiej rundzie.

Obecnie Urszula Radwańska próbuje swoich sił w turniejach rangi ITF. Obecnie nasza tenisistka przebywa w Gruzji, a konkretnie w Lopocie. Właśnie tam wystartowała zarówno w singlu, jak i w deblu. W poniedziałek (22 kwietnia) wraz z Japonką Nagi Hanatani wywalczyła awans do ćwierćfinału (więcej TUTAJ). W kolejnym dniu udanie zainaugurowała zmagania gry pojedynczej, pokonując Ewgeniję Burdinę 6:2, 6:4.

Środa była dla niej pracowitym dniem, ponieważ pojawiła się na korcie dwukrotnie. Najpierw walczyła o awans do ćwierćfinału singla, ale musiała uznać wyższość Darii Kudaszowej (5:7, 6:2, 2:6). Lepiej poszło jej w deblu, bo wraz z Hanatani ograły Jarosławę Bartaszewicz i wspomnianą wcześniej Burdinę 6:2, 6:1.

Radwańska rozpoczęła spotkanie z Kudaszową od przełamania, ale szybko straciła przewagę. Później udało jej się odrobić stratę do rywalki, a w dziesiątym gemie mogła nawet zakończyć seta. Ta sztuka jej się nie udała, a Rosjanka rozkręciła się tak, że od stanu 4:5 wygrała trzy gemy z rzędu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

II partia była jednak jednostronna, mimo że Kudaszowa przełamała na dzień dobry. Polka szybko odrobiła stratę, a od stanu 2:2 wygrała komplet gemów i doprowadziła do decydującego seta.

Ten również zakończył się wynikiem 6:2, jednak na korzyść Rosjanki. To ona lepiej weszła w tę partię (2:0), ale Radwańska szybko doprowadziła do remisu. Jednak Kudaszowa także od wyniku 2:2 wygrała komplet gemów i awansowała do ćwierćfinału.

Kilka godzin później nasza tenisistka ponownie pojawiła się na korcie, tym razem mając po swojej stronie deblową partnerkę. Wraz z Hanatani w Gruzji po raz pierwszy połączyła siły, ale od samego początku duet ten radził sobie bardzo dobrze.

W premierowej odsłonie starcia ćwierćfinałowego Polka i Japonka szybko odskoczyły na 4:1. W siódmym gemie udało im się obronić break pointa, a chwilę później wypracowały piłkę setową przy serwisie rywalek i dokończyły dzieła.

II partię lepiej rozpoczęły Bartaszewicz i Burdina, bo to one przełamały na dzień dobry. Tyle tylko, że sześć kolejnych gemów padło łupem Radwańskiej i Hanatani.

W efekcie w ciągu godziny i 8 minut zamknęły spotkanie wynikiem 6:2, 6:1 i awansowały do półfinału. Teraz ich rywalkami będą najwyżej rozstawione Gruzinka Jekaterina Gorgodze i Hinduska Ankita Raina.

ITF Lopota:

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Ewgenija Burdina (Q) 6:2, 6:4

II runda gry pojedynczej:

Daria Kudaszowa - Urszula Radwańska (Polska) 7:5, 2:6, 6:2

ćwierćfinał gry podwójnej:

Urszula Radwańska (Polska) / Nagi Hanatani (Japonia) - Jarosława Bartaszewicz (Francja) / Ewgenija Burdina 6:2, 6:1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty