W czwartek, 18 kwietnia, Iga Świątek rozpoczęła swój trzeci turniej WTA Stuttgart. Polka podtrzymała kapitalną serię i rozprawiła się w dwóch setach z Elise Mertens. Dzięki temu raszynianka wciąż jest niepokonana na niemieckiej ziemi.
Okazuje się, że w Polsce nie wszyscy są zachwyceni poczynaniami najlepszej tenisistki świata, która w wieku 22 lat może pochwalić się byciem liderką rankingu WTA już przez... 99 tygodni!
"Znowu piszą "fenomenalny start Igi Świątek..." Wkurza mnie to pompowanie balonika, bo po kolejnej porażce, będzie cicho i... analiza miejsca w rankingu! To jest sport, gra... a taki Bartek Ignacik, robi z Igi bóstwo! Ale to nie dziwi, wszak na tym zarabia!" - napisał jeden z użytkowników "X".
ZOBACZ WIDEO: Gortat odpowiada na zarzuty ws. kadry narodowej. "To jest wyssane z dwóch-trzech źródeł"
Dziennikarz Canal Plus został oznaczony we wpisie i nie zamierzał przejść obok niego obojętnie. Bartosz Ignacik często komentuje mecze Świątek, a jego zachwyty nad grą rodaczki nie mogą dziwić.
"A kogo mam z Niej robić? Fajtłapę co ma za małą przewagę w rankingu nad drugą tenisistką? Czy może niezdarę, bo nie wygrała po raz drugi Sunshine Double? Proszę się napić ciepłej herbatki i cieszyć się życiem. O ile Pan potrafi…" ("Sunshine Double" to zbiorcza nazwa turniejów Indian Wells i Miami Open - przyp. red.) - tak kibicowi odpisał Ignacik.
Świątek jest już w ćwierćfinale imprezy w Stuttgarcie, którą wygrywała dwukrotnie. W piątek zmierzy się z Emmą Raducanu. Mecz rozpocznie się po godz. 17:00 na korcie centralnym w hali Porsche Arena. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Canal Plus Sport, a na WP SportoweFakty zapraszamy na relację tekstową (TUTAJ).
Czytaj też: Wow! Niesamowite, co Świątek robi w Niemczech