Wygrała turniej w Miami, a teraz?! Szok, co czeka ją w Niemczech

Getty Images / Michele Eve Sandberg/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Danielle Collins
Getty Images / Michele Eve Sandberg/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Danielle Collins

Zaledwie kilka dni temu Danielle Collins odniosła życiowy sukces i dzięki temu zaliczyła spory awans w rankingu WTA. Nie oznacza on jednak, że drzwi do wszystkich turniejów będą dla Amerykanki szeroko otwarte.

To był kapitalny występ w wykonaniu Danielle Collins. Pochodząca z Florydy 30-latka powoli żegna się ze światowymi kortami, ale na zakończenie kariery wysłała sygnał, że w tym roku będzie groźna dla konkurentek. Amerykanka w wielkim stylu wygrała prestiżowe zawody Miami Open 2024, sięgając po premierowe mistrzostwo rangi WTA 1000.

Po sukcesie w Miami Collins awansowała z 53. na 22. pozycję. Tak wysoka lokata powinna teoretycznie dawać prawo gry w największych turniejach. Jak się jednak okazało, nie wszędzie reprezentantka USA będzie mogła zagrać w głównej drabince.

Collins nie dostała się do turnieju głównego halowych zawodów WTA 500 w Stuttgarcie. Stało się tak, ponieważ lista zgłoszeń została już zamknięta parę tygodni temu, gdy Amerykanka nie była notowana w Top 50 światowego zestawienia.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Obsada Porsche Tennis Grand Prix tradycyjnie robi wrażenie. Na inaugurację sezonu na europejskiej mączce będą chciały zagrać w Stuttgarcie niemal wszystkie czołowe tenisistki świata. Listę zgłoszeń otwiera Iga Świątek, która będzie bronić tytułu. Kolejne miejsca zajmują Białorusinka Aryna Sabalenka, Amerykanka Coco Gauff i Kazaszka Jelena Rybakina.

Organizatorzy zaprezentowali już listę zgłoszeń do eliminacji. To właśnie na niej znalazło się nazwisko Danielle Collins. Jeśli więc Amerykanka chce zagrać u naszych zachodnich sąsiadów, to będzie musiała przebijać się przez kwalifikacje. Dzikie karty zostały już bowiem przyznane Emmie Raducanu, Andżelice Kerber, Laurze Siegemund i Tatjanie Marii.

Na liście zgłoszeń do turnieju w Stuttgarcie znalazło się również inne ciekawe nazwisko. Chodzi o Annę Kalinską, która po finale uzyskanym w Dubaju w drugiej połowie lutego wskoczyła do Top 30. Rosjanka będzie musiała grać eliminacje do imprezy w Niemczech mimo zajmowanego obecnie 24. miejsca w rankingu, ponieważ wcześniej w ogóle nie zgłosiła się do gry w głównej drabince.

Zmagania w Porsche Tennis Grand Prix rozpoczną się 15 kwietnia (poniedziałek) i potrwają do 21 kwietnia (niedziela). W puli nagród znajdzie się 922 tys. dolarów, a do zdobycia będzie 500 rankingowych punktów.

Czytaj także:
Wynik Igi Świątek robi wrażenie! Jest oficjalny ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Ważna zmiana na podium

Komentarze (3)
avatar
Gundi
4.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest po prostu za slaba w Top 10!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ona na maczce nie potrafi grac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
fannovaka
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba czesciej wygrywac, zwlaszcza ze ja stac, a nie tylko od czasu do czasu 
avatar
steffen
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"szok, co czeka ją w Niemczech" - a ciebie co czeka, redaktorku? 10 zł za te wypociny z klikbajtem w tytule?