W 2023 roku do ostatniego meczu sezonu trwała walka o pozycję liderki rankingu WTA. Dzięki wygranej w WTA Finals Iga Świątek wskoczyła na pierwsze miejsce, które wcześniej przez osiem tygodni zajmowała Aryna Sabalenka.
Białorusinka udanie rozpoczęła sezon 2024. Triumfowała w Australian Open, w którym Świątek odpadła już w III rundzie. Niwelowała stratę w rankingu do prowadzącej Polki. Jednak ostatnie niepowodzenia sprawiły, że Świątek umocniła się na prowadzeniu. Za to Sabalenka musi skupić się na obronie drugiej lokaty.
Sensacyjna porażka z Anheliną Kalininą sprawiła, że reprezentantka Białorusi już po turnieju w Miami może spaść na trzecią lokatę. Szansę na to, by wyprzedzić Sabalenkę ma Coco Gauff. Amerykanka jest uznawana za jedną z faworytek do końcowego zwycięstwa. W dodatku turniej na Florydzie jest jej "domowym", bo mieszka nieopodal Miami.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
- Byłoby świetnie wygrać tuż obok domu. Najlepszą stroną tego turnieju jest to, że trofeum mogłabym zabrać do domu samochodem, bez zbędnego pakowania i lotów samolotem - żartowała Gauff.
Amerykanka jest już w czwartej rundzie turnieju WTA Miami. Ma za sobą przekonujące zwycięstwo nad Oceane Dodin i pokazała, że jest w świetnej formie. Do kolejnych triumfów niosą jej fani, którzy głównie dla niej zjawiają się na trybunach.
Gauff może awansować na drugie miejsce w przypadku wygranej w całym turnieju. Miałaby wtedy na swoim koncie 8085 pkt i zaledwie o 40 "oczek" wyprzedzałaby Sabalenkę. Liderką jest Świątek.
Czytaj także:
Nokaut Sabalenki. Zobacz aktualny ranking WTA po meczu Świątek
W poniedziałek kolejny mecz Huberta Hurkacza. O której godzinie zagra Polak?