Hurkacz zaczyna walkę w Miami. Wie, jak tam wygrywać

PAP/EPA / Ray Acevedo / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Ray Acevedo / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz rozpocznie w sobotę rywalizację w turnieju ATP 1000 w Miami. Nasz tenisista ma stamtąd bardzo dobre wspomnienia. Szczególnie z 2021 roku, kiedy okazał się najlepszy w tych zmaganiach.

Hubert Hurkacz nie rozpoczął najlepiej rywalizacji w Sunshine Double. Udział w turnieju ATP 1000 w Indian Wells zakończył już po meczu otwarcia. Rozstawiony z "ósemką" Polak przegrała w nim po trzysetowej batalii z francuskim weteranem Gaelem Monfilsem.

Teraz przed naszym zawodnikiem zmagania tej samej rangi w Miami. 27-latek, który ponownie jest turniejową "ósemką", na początek zmierzy się z Kazachem Aleksandrem Szewczenko. Panowie zmierzyli się niedawno podczas turnieju w Marsylii i wówczas w dwóch setach lepszy okazał się nasz tenisista.

Odbicie się po dwóch kolejnych porażkach i zwycięskie rozpoczęcie zmagań będzie miało ogromne znaczenie. O tym, że Hurkacz potrafi grać na kortach w Miami, świadczą dwa wywalczone tam tytuły. Jeden wywalczył w singlu, a drugi w grze podwójnej.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Polak w głównej drabince tego turnieju zadebiutował w 2019. Wygrał wówczas dwa spotkania, a w trzeciej rundzie musiał uznać wyższość Felixa Augera-Aliassime. Tenisiści powrócili na te korty w 2021 roku, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Hurkacz zaprezentował się wówczas ze znakomitej strony i wywalczył pierwszy tytuł w turnieju rangi ATP 1000 w karierze. W finale pokonał w dwóch setach Jannika Sinnera, a po drodze odprawił między innymi rozstawionego z "dwójką" Stefanosa Tsitsipasa.

W kolejnym sezonie nie udało mu się obronić tytułu, ale również zanotował bardzo udany start. Dotarł do półfinału, w którym musiał uznać wyższość późniejszego triumfatora Carlosa Alcaraza. Nie wyjechał jednak z Miami bez trofeum. 27-latek wywalczył bowiem tytuł w deblu, w którym zagrał u boku Johna Isnera.

Rok 2023 nie przyniósł trzeciego sukcesu z rzędu. Hurkacz w singlu wygrał tylko jedno spotkanie, a w trzeciej rundzie przegrał po dwusetowym meczu z Adrianem Mannarino. Do obrony deblowego tytułu nie przystąpił. W tym sezonie Polak również wystąpi tylko w grze pojedynczej i stanie przed szansą na odniesienie kolejnego dobrego wyniku.

Zobacz także:
Sabalenka zagra dzień po dniu. Jest godzina jej meczu
Księżna Kate walczy z nowotworem. Otrzymała wsparcie od gwiazdy tenisa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty