Iga Świątek ufa jej bezgranicznie. "Mogę się do niej zwrócić ze wszystkim"

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek ze swoim teamem
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek ze swoim teamem

- Mogę się do niej zwrócić z każdym tematem, porozmawiać także o życiowych sprawach i problemach - mówi Iga Świątek o współpracy z Darią Abramowicz. Polska gwiazda przekonuje, że bezgranicznie ufa każdej osobie ze swojego sztabu.

Iga Świątek jest numerem jeden światowego tenisa, co udowodniła w Indian Wells. Polka spisała się fantastycznie i wielkim stylu wygrała turniej, w niedzielnym finale pokonując Marię Sakari (6:4, 6:0).

Dla polskiej tenisistki był to już 19 wygrany turniej w karierze. Gwiazda zdaje sobie jednak sprawę, że nie byłoby sukcesów bez osób z jej teamu.

Trenerem głównym jest Tomasz Wiktorowski, za przygotowanie fizyczne odpowiada Maciej Ryszczuk, wsparcie mentalne Daria Abramowicz, a sparingpartnerem tenisistki jest Tomasz Moczek.

Polka była gościem podcastu dziennikarki Magdy Mołek w serwisie YouTube. W niej ujawniła kulisy pracy ze swoim sztabem, zwłaszcza z Darią Abramowicz, która jest nie tylko jej psychologiem.

- Daria Abramowicz i trener Wiktorowski są takimi głosami rozsądku, które mówią mi, że każdy ma wzloty i upadki i że tez jestem człowiekiem. Dobrze mieć zaufanych ludzi wokół siebie, które potrafią mnie sprowadzić na właściwy tor - chwaliła.

ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu

Tenisistka z Raszyna wyznała, że może się zwrócić do Abramowicz z każdym problemem.
 
 - Mam szczęście, że spotkałam Darię na swojej drodze. Jest psychologiem, pracujemy od 2019 roku, pomogła mi także stworzyć mój team, doradzała w temacie podziału obowiązków. Mogę się do niej zwrócić z każdym tematem, porozmawiać także o życiowych sprawach i problemach - ujawniła Świątek.

- Obie mamy filozofię, że otoczenie sportowca ma wpływ na to, co się dzieje na korcie. Po nagłym sukcesie pomogła mi zbudować zespół i odpowiednich ludzi. Ponadto Daria jest łącznikiem między mną a teamem menedżerskim.

Liderka światowego rankingu uważa, że w jej sztabie jest odpowiednia równowaga między mężczyznami a kobietami.

- Rozkłada się to pół na pół, więc myślę, że jest ten odpowiedni balans. Zauważyłam, że jak rozmawiam z trenerami, to mają bardziej analityczne podejście, kobietom czasami łatwiej zrozumieć stojące za wszystkim emocje. Choć na pewno nie jest to czarno białe - zaznaczyła.

Jeszcze w tym tygodniu Iga Świątek rozpocznie udział w kolejnym turnieju, tym razem Polka zagra w Miami.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty