W styczniu Rafael Nadal wrócił na kort po niemal rocznej przerwie spowodowanej kontuzją mięśnia biodrowo-lędźwiowego. Po występie w Brisbane, gdzie odpadł w ćwierćfinale z Jordanem Thompsonem, dolegliwości powróciły i Hiszpan nie wystąpił w wielkoszlemowym Australian Open. Wycofał się również z udziału w przyszłotygodniowym turnieju w Dosze.
- Moje odczucia nie były dobre i nie chciałem ryzykować. W Brisbane, gdzie wracałem do gry, byłem w gotowy do gry. Teraz nie jestem - powiedział w rozmowie z Radio COPE.
Hiszpan przyznał, że priorytetem dla niego w tym sezonie są jak najlepsze występy na kortach ziemnych i udział w Rolandzie Garrosie. Podkreślił przy tym, iż jego plan startów będzie zdeterminowany stanem zdrowia.
- To, gdzie chciałbym zagrać, a to, gdzie wystąpię, to dwie różne rzeczy. Mój kalendarz nie będzie taki, jaki chciałbym, żeby był. Będzie taki, jaki może być. Mam nadzieję rozegrać sezon na mączce w akceptowalnych warunkach i moje decyzje właśnie to mają na celu. Mówię o byciu zdrowym, a nie konkurencyjnym - wyjaśnił.
- Na mączce odbędzie się wiele ekscytujących turniejów i mam nadzieję, że wystąpię w Madrycie. Ale zagram tam, gdzie w mojej obiektywnej ocenie będę mógł. Nie chcę stracić z oczu Rolanda Garrosa, dlatego będę minimalizował ryzyko, aby móc zagrać w Paryżu.
Majorkanin celuje w Rolanda Garrosa, gdzie zdobył 14 ze swoich 22 wielkoszlemowych tytułów. Zwykle był murowanym faworytem turnieju w Paryżu. W tym roku, jeśli wystąpi, będzie inaczej, choć on sam nie porzucił marzeń o 15. triumfie.
- Dziś trudno jest myśleć, że mogę wygrać Rolanda Garrosa. Ale jestem podekscytowany możliwością powrotu i czerpania radości z występu tam. Gdybym jednak myślał, że nie mam szans zwyciężyć w Paryżu, zająłbym się innymi rzeczami - zastrzegł.
37-latek odniósł się także do swoich słów ze stycznia, kiedy powiedział, że obecny sezon "prawdopodobnie" będzie jego ostatnim w karierze. - Nie mogę tego potwierdzić w 100 proc. Podchodzę do tej sprawy na zasadzie dzień po dniu. Powiem to przed Rolandem Garrosem. Teraz daję sobie czas. Po roku bez gry nie mogę określić takich rzeczy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem - stwierdził.
Udany wieczór młodych. Mistrz Australian Open poradził sobie z naporem weterana
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"