Jedna z faworytek jest już poza turniejem w Klużu

Wikimedia Commons / si.robi / Anna Blinkowa w czasie meczu na korcie
Wikimedia Commons / si.robi / Anna Blinkowa w czasie meczu na korcie

Ledwo rozpoczęła się druga runda turnieju WTA w Klużu i już odpadła z niego rozstawiona z numerem trzecim Anna Blinkowa. Prostej drogi do ćwierćfinału nie miała również "jedynka" Arantxa Rus.

Rywalizacja w rumuńskim Klużu-Napoce trwa na zadaszonych kortach twardych. Anna Blinkowa odniosła w turnieju tylko jedno zwycięstwo z Simoną Waltert. Potknęła się już na drugiej przeszkodzie, którą stanowiła Nuria Parrizas Diaz. Hiszpanka dała pokaz mocy już w pierwszym secie, który zakończył się wynikiem 6:1. Anna Blinkowa odgryzła się w drugiej partii, ale Nuria Parrizas-Diaz odzyskała inicjatywę w trzecim secie i wygrała 6:4.

Prostej drogi do ćwierćfinału nie miała również rozstawiona z numerem pierwszym Arantxa Rus. Holenderka potrzebowała trzech setów do wyeliminowania Alize Cornet. Rozdrażniona niepowodzeniem w pierwszej partii, odwróciła wynik, a wyższość nad Francuzką udowodniła zwycięstwem 6:0 w ostatnim secie.

W środę została dokończona pierwsza runda gry pojedynczej. Opóźnienia w planie dnia udało się uniknąć między innymi dzięki sprawnemu zwycięstwu Elisabetty Cocciaretto z Emilianą Arango. Rozstawiona z numerem piątym Włoszka pokonała kwalifikantkę w dwóch krótkich setach. Kolumbijkę było stać przez nieco ponad godzinę na urwanie tylko jednego gema.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Do drugiej rundy weszła również rodaczka Elisabetty Cocciaretto - Sara Errani. Także druga z Włoszek potrzebowała dwóch setów do wyeliminowania Caty McNally.

WTA Kluż-Napoka:

II runda gry pojedynczej:

Nuria Parrizas Diaz (Hiszpania) - Anna Blinkowa (3) 6:1, 3:6, 6:4
Arantxa Rus (Holandia, 1) - Alize Cornet (Francja) 4:6, 6:4, 6:0
[b]Ana Bogdan (Rumunia, 8) - 
[/b]Erika Andriejewa 6:4, 6:4

I runda gry pojedynczej:

Elisabetta Cocciaretto (Włochy, 5) - Emiliana Arango (Kolumbia, Q) 6:0, 6:1
Sara Errani (Włochy) - Caty McNally (USA) 6:2, 6:4

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (0)