Mocne słowa pierwszego trenera Świątek. "Jak książka dla dzieci"

Jest potwierdzenie. Problem dopadł Igę Świątek

Artur Szostaczko był pierwszym trenerem w tenisowej karierze Iga Świątek. Obecnie z pozycji eksperta regularnie pojawia się w mediach i komentuje poczynania między innymi swojej byłej podopiecznej. Często jego opinie są kontrowersyjne.

Niestety, raszynianka rozczarowała podczas tegorocznego Australian Open. 22-letnia zawodniczka wciąż znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu WTA, jednak jej przewaga nad Aryną Sabalenką stopniowo topnieje.

Szostaczko widzi jeszcze duże pole do poprawy w stylu Świątek. Z perspektywy szkoleniowca, tenisistka zaliczyła progres pod względem mentalnym, natomiast w samej grze nie zrobiła już tak dużego progresu.

- Powiedziałem to na podstawie jej monotonnej i jednostajnej gry, jaką widzimy od dwóch lat. Przez to jest jak książka dla dzieci, prosta do odczytania. Iga nie zrobiła postępu pod względem samej gry, a bardziej podobała mi się, gdy wygrywała pierwszy raz Roland Garros - wyjaśnił w rozmowie ze sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

Właśnie 2020 roku Świątek triumfowała na kortach w Paryżu. Szostaczko wskazał elementy, nad którymi tenisistka powinna popracować.

- Miała wtedy w sobie więcej polotu. Wciąż notuje świetne wyniki, ale technicznie ma nadal trochę rzeczy do poprawy. Jest wciąż młodą zawodniczką i dlatego namawiam do rozwoju jej gry w kierunku większego urozmaicenia typu slajs, wolej czy generalnie chodzenie do siatki - wymieniał.

Czytaj więcej:
Gigantyczna wpadka organizatorów Australian Open. "Od razu zorientowałem się, że jest błąd"
Magda Linette z porażką. Sprawdź, kiedy rozegra kolejny mecz