Polski poniedziałek w Melbourne. Zobacz plan gier 9. dnia Australian Open

Getty Images / Jason Heidrich/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Jason Heidrich/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

W poniedziałek poznamy kolejnych ćwierćfinalistów wielkoszlemowego Australian Open 2024. Swój pojedynek rozegra Hubert Hurkacz. W akcji zobaczymy także deblistę Jana Zielińskiego oraz juniora Tomasza Berkietę.

To może być historyczny dzień dla polskiego tenisa. Hubert Hurkacz może zostać pierwszym naszym reprezentantem w singlu mężczyzn, który osiągnie ćwierćfinał w Melbourne. Na jego drodze w IV rundzie stanie młody Arthur Cazaux. Francuz to finalista juniorskiego Australian Open 2020.

26-latek z Wrocławia nie rywalizował jeszcze z Cazaux na zawodowych kortach. Ich pojedynek rozpocznie się po godz. 5:00 czasu polskiego na John Cain Arena. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi z niego relację tekstową na żywo.

Dwukrotnie zaprezentuje się w poniedziałek Jan Zieliński. Warszawianin rozegra swoje mecze na Kia Arena. Po godz. 3:00 Polak i jego monakijski partner Hugo Nys zmierzą się z Brytyjczykiem Lloydem Glasspoolem i Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem. Będzie to spotkanie III rundy debla.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Natomiast na koniec dnia, w czwartym w kolejności meczu od godz. 3:00 na Kia Arena, Zieliński i Nys zagrają przeciwko sobie. W spotkaniu II rundy turnieju miksta Polak i partnerująca mu Tajwanka Su-Wei Hsieh zmierzą się z Monakijczykiem i Holenderką Demi Schuurs.

W poniedziałek w akcji będzie można również zobaczyć naszego juniora, Tomasza Berkietę. Rozstawiony z trzecim numerem Polak wystąpi na 1573 Arena, gdzie stoczy pojedynek II rundy. Jego przeciwnikiem w drugim meczu od godz. 1:00 naszego czasu będzie Brazylijczyk Enzo Kohlmann de Freitas.

Na głównych kortach zostaną rozegrane pozostałe mecze 1/8 finału singla kobiet i mężczyzn. Na Rod Laver Arena zagrają najpierw o godz. 2:00 Białorusinka Wiktoria Azarenka i Ukrainka Dajana Jastremska, a następnie Portugalczyk Nuno Borges i Rosjanin Danił Miedwiediew. Z kolei wieczorem, po godz. 9:00, spotkają się Serb Miomir Kecmanović i Hiszpan Carlos Alcaraz oraz Chinka Qinwen Zheng i Francuzka Oceane Dodin.

Dwa mecze IV rundy zaplanowano na Margaret Court Arena. O godz. 3:30 zagrają tutaj Czeszka Linda Noskova i Ukrainka Elina Switolina, a po godz. 6:00 Niemiec Alexander Zverev i Brytyjczyk Cameron Norrie. Dwa następne spotkania odbędą się na John Cain Arena. Po pojedynku Hurkacz - Cazaux o ćwierćfinał powalczą Włoszka Jasmine Paolini i Rosjanka Anna Kalinska.

Transmisje z wielkoszlemowego Australian Open 2024 są dostępne w Eurosporcie oraz Eurosporcie Extra w Playerze. Relacje z wydarzeń na kortach w Melbourne na portalu WP SportoweFakty.

Plan gier 9. dnia (poniedziałek) wielkoszlemowego Australian Open 2024:

Rod Laver Arena:

od godz. 2:00 czasu polskiego
Wiktoria Azarenka (18) - Dajana Jastremska (Ukraina, Q)

po godz. 3:30 czasu polskiego
Nuno Borges (Portugalia) - Danił Miedwiediew (3)

po godz. 9:00 czasu polskiego
Miomir Kecmanović (Serbia) - Carlos Alcaraz (Hiszpania, 2)
Qinwen Zheng (Chiny, 12) - Oceane Dodin (Francja)

Margaret Court Arena:

po godz. 3:30 czasu polskiego
Linda Noskova (Czechy) - Elina Switolina (Ukraina, 19)

po godz. 6:00 czasu polskiego
Alexander Zverev (Niemcy, 6) - Cameron Norrie (Wielka Brytania, 19)

John Cain Arena:

po godz. 5:00 czasu polskiego
Arthur Cazaux (Francja, WC) - Hubert Hurkacz (Polska, 9)
Jasmine Paolini (Włochy, 26) - Anna Kalinska

Kia Arena:

po godz. 3:00 czasu polskiego
Lloyd Glasspool (Wielka Brytania, 11) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 11) - Hugo Nys (Monako, 7) / Jan Zieliński (Polska, 7)

czwarty mecz po godz. 3:00 czasu polskiego
Su-Wei Hsieh (Tajwan, 3) / Jan Zieliński (Polska, 3) - Demi Schuurs (Holandia) / Hugo Nys (Monako)

1573 Arena:

drugi mecz od godz. 1:00 czasu polskiego
Tomasz Berkieta (Polska, 3) - Enzo Kohlmann de Freitas (Brazylia)

Czytaj także:
Pokonała Świątek. Pogratulował jej polski klub
Legenda w szoku po meczu Świątek. "Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to uczucie"

Komentarze (0)