To się nie zdarza! Zdumiewający wynik w meczu Novaka Djokovicia

PAP/EPA / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković (tyłem) i Adrian Mannarino
PAP/EPA / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković (tyłem) i Adrian Mannarino

Novak Djoković oddał trzy gemy Adrianowi Mannarino w IV rundzie rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne wielkoszlemowego Australian Open 2024. Na tym poziomie tak wysokie zwycięstwa niemal się nie zdarzają.

IV runda turnieju wielkoszlemowego to moment, kiedy najlepsi wchodzą na najwyższe obroty. Zgodnie z tą niepisaną zasadą w niedzielę Novak Djoković rozegrał najlepszy mecz w tegorocznej edycji Australian Open. W rozgrywanym przy zasuniętym dachu na Rod Laver Arena pojedynku najwyżej rozstawiony Serb zdeklasował oznaczonego numerem 20. Adriana Mannarino, wygrywając 6:0, 6:0, 6:3.

35-letni Mannarino, który w drodze do 1/8 finału rozegrał trzy pięciosetówki, w niedzielę zderzył się ze ścianą. Francuz nie miał żadnego sposobu, by w jakikolwiek sposób zagrozić słynnemu rywalowi. A Djoković był solidny, rzetelny i zabójczo skuteczny - dwa pierwsze sety wygrał bez straty gema.

W tym momencie Djoković po raz kolejny zapisał się w historii tenisa - został pierwszym od 1973 roku, gdy powstał ranking ATP, tenisistą, który nie stracił gema w dwóch pierwszych setach w meczu z rywalem z Top 20 w turnieju wielkoszlemowym.

Serb stał się też trzecim w dziejach graczem, który w drugim tygodniu imprezy Wielkiego Szlema wygrał dwie pierwsze partie w stosunku 6:0, po Bjoernie Borgu (6:0, 6:0, 6:1 z Terrym Moorem w 1/8 finału Roland Garros 1981) i Karenie Chaczanowie [6:0, 6:0, 7:6(4) z Yoshihito Nishioką w 1/8 finału Australian Open 2023].

Niedzielna seria Djokovicia dobiegła końca przy stanie 6:0, 6:0, 1:0. Wówczas Mannarino wywalczył pierwszego gema w meczu i został nagrodzony owacją, co sam skwitował szerokim uśmiechem. Ostatecznie Francuz jeszcze poprawił swój dorobek, ale ani przez moment nie postawił Djokovicia w trudnej sytuacji.

- Z Adrianem nie gra się łatwo. On jest niekonwencjonalnym tenisistą, który dobrze wykorzystuje możliwości kątowe i ma jeden z najlepszych płaskich bekhendów w rozgrywkach. To było jak zabawa w kotka i myszkę. Musiałem wytrzymywać długie wymiany i zmuszać go do biegania po korcie. Myślę, że dobrze też serwowałem - mówił tenisista z Belgradu, cytowany przez atptour.com. - Od dawna nie rozegrałem tak dobrych setów, jak dwa pierwsze. Ale w trzecim urosło napięcie i naprawdę nie chciałem przedłużać tego meczu - dodał.

36-letni Djoković awansował do 58. w karierze wielkoszlemowego ćwierćfinału i wyrównał rekord wszech czasów Rogera Federera. W 1/4 finału Australian Open zameldował się 15. raz, czym zrównał się z Rafaelem Nadalem i Johnem Newcombe'em, a pod tym względem ustępuje jedynie Federerowi (16). Wygrał także 93. w karierze, a 32. z rzędu, mecz w Melbourne. W żadnej imprezie Wielkiego Szlema nie zwyciężył w tak wielu pojedynkach.

Kolejnym przeciwnikiem Djokovicia na drodze do 25. wielkoszlemowego tytułu i 11. w Australian Open, we wtorek, będzie Taylor Fritz bądź Stefanos Tsitsipas, którego pokonał w zeszłorocznym finale w Melbourne.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 86,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 21 stycznia

IV runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Adrian Mannarino (Francja, 20) 6:0, 6:0, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Komentarze (1)
avatar
Nole 25
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie zmiótl z kortu i to w jakim stylu. Mówiłem że w Melbourne nie ma mocnych na niego, to są jego korty. Nole jest król był i będzie. Wszystkich zmiecie jedynie Carlos może go powstrzymać