Nie miał trudnej przeprawy w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open Hubert Hurkacz. Omar Jasika postawił się jedynie w premierowej odsłonie, ale i tak górą w niej był polski tenisista.
Ciekawie jednak zapowiadał się pojedynek naszego zawodnika z Jakubem Mensikiem. Wchodzący czeski talent na starcie odprawił Denisa Shapovalova i tym samym po raz pierwszy w karierze zmierzył się z Hurkaczem.
Tie break w meczach wrocławianina powoli staje się tradycją, więc nie zabrakło go przy okazji pojedynku z 18-latkiem. Ten był jednak górą po rozegraniu aż 20 wymian. Hurkacz odpowiedział w najlepszy możliwy sposób, bowiem jego rywal ugrał tylko jednego gema. Jednak w trzeciej partii znów na prowadzenie w meczu wyszedł Mensik.
Ponownie Polak wygrał kolejnego seta wynikiem 6:1. Z kolei w decydującej partii również triumfował, ale tym razem pozwolił rywalowi na więcej (6:3). Nie miał to to jednak żadnego wpływ na końcowy rezultat.
W całym spotkaniu, które potrwało 3,5 godziny i zakończyło się triumfem 9. rakiety świata 6:7(9), 6:1, 5:7, 6:1, 6:3 nie zabrakło udanych akcji po obu stronach. Szczególnym zagraniem na poniższym skrócie od (1:10) popisał się Hurkacz, które przez komentatorów Eurosportu zostało nazwane "ułańską fantazją".
Zobacz skrót meczu Huberta Hurkacza:
Oglądaj Australian Open na kanałach Eurosportu. Każdy mecz na żywo i na żądanie w Eurosporcie Extra w Playerze.
Przeczytaj także:
Hurkacz: Nie czuję, że gram najlepszy tenis w swoim życiu