Do tej pory w United Cup wszystkie tenisistki w starciach z Igą Świątek odbijały się jak od ściany. To jednak zmieniło się w półfinale, gdzie Polska zmierzyła się z Francją, a rywalką liderki światowego rankingu WTA była Caroline Garcia.
Premierowa odsłona padła łupem Francuzki (6:4), a dla Świątek był to pierwszy przegrany set w tym sezonie. Jednak Polka znakomicie zareagowała na swoje niepowodzenie, ponieważ w kolejnych partiach nie miała sobie równych (6:1, 6:1).
Tym samym w piątym oficjalnym meczu nasza tenisistka pokonała Garcię po raz czwarty. Jedyną porażkę poniosła w 2022 roku podczas turnieju WTA 250 w Warszawie. Na konferencji prasowej po starciu z United Cup Francuzka opowiedziała, co w swojej grze poprawiła jej rywalka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
- Ona zrobiła niesamowity postęp w serwisie. Serwuje dużo mocniej niż wcześniej - podkreśliła 30-latka.
To bardzo dobre informacje dla Świątek, która obecnie mocno pracuje nad tym elementem gry. Powody do zadowolenia ma także trener Tomasz Wiktorowski z uwagi na to, że mocno skupia się nad udoskonaleniem podania u swojej podopiecznej.
Sama Garcia miała także powody do zadowolenia. - Jeżeli sprawiam problemy takiej zawodniczce, jak Świątek, to znaczy, że mogę również być groźna dla innych mocnych tenisistek w tourze - wyznała.
Przed Świątek ostatni singlowy mecz podczas drugiej edycji United Cup. Z uwagi na to, że Polska w finale zmierzy się z Niemcami, najprawdopodobniej czeka ją rywalizacja z byłą liderką światowego rankingu WTA Andżelika Kerber. Dla 35-latki, która posiada polskie korzenie to pierwszy turniej po powrocie do gry.
Przeczytaj także:
Ukrainka wróciła z dalekiej podróży. Zmierzy się z faworytką