Obecnie w akcji nie oglądamy Alicji Rosolskiej, która mimo że w tym roku skończy 38 lat, nie zakończyła jeszcze sportowej kariery. Zdecydowała się bowiem zamrozić ranking WTA z uwagi na to, że spodziewa się drugiego dziecka.
Deblistka, która w 2018 roku dotarła do półfinału Wimbledonu w grze podwójnej i finału US Open w mikście zamierza wrócić w 2024. Celuje w to, by wystąpić właśnie w pierwszej z wymienionych imprez.
Jako tenisistka, która ma już dziecko może liczyć na spore wsparcie WTA. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" wyjawiła, że pomoc w takich sytuacjach jest coraz lepsza.
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży
- Możliwości są dla nas coraz większe. Dostajemy kolejne udogodnienia: żłobki i przedszkola na turniejach, w hotelach dodatkowe pokoje dla opiekunek. Jest łatwiej, nawet jeśli trzeba dzielić role i zadania mamy oraz tenisistki - wyznała Rosolska.
Polka należy do grona zawodniczek z pokolenia, które powoli żegna się z kortem. Wciąż jednak nie brakuje tenisistek, które mimo wieku rywalizują. 39-letnia Wiera Zwonariowa w ostatnim czasie wystąpiła w WTA Finals, a wciąż mecze rozgrywa także starsza z sióstr Williams, którą Rosolska niedawno miała okazję spotkać.
- Venus Williams, którą nie tak dawno spotkałam - również (rywalizuje - przyp. red.). Przywitała się z Charliem (synek Alicji - przyp. red.) i cieszyła się, że na kortach są jeszcze osoby, które zna i pamięta z przeszłości - opowiedziała o spotkaniu z legendarną tenisistką polska deblistka.
Rosolska jest pod wrażeniem sezonu w wykonaniu Igi Świątek. Odłożyła jednak na bok jej sukcesy, a podkreśliła, że zrealizowała wiele celów. Wśród nich wymieniła powrót na pierwsze miejsce w światowym rankingu WTA, progres na trawie czy grę pod presją w naszym kraju.
Przeczytaj także:
Jednostronny mecz w Pucharze Billie Jean King. Szybkie zwycięstwo