Fantastyczna bitwa na jednoręczne bekhendy. Zadecydował tie break

PAP/EPA / Yoan Valat / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow
PAP/EPA / Yoan Valat / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow

Grigor Dimitrow awansował do finału rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W sobotę Bułgar po znakomitym meczu zwieńczonym decydującym tie breakiem pokonał Stefanosa Tsitsipasa.

W piątek Grigor Dimitrow w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu pokonał Huberta Hurkacza i odebrał szansę Polakowi na kwalifikację do ATP Finals. W sobotę Bułgar zmierzył się z kolejnym wyżej notowanym tenisistą i znów zaprezentował się znakomicie oraz sprawił niespodziankę - pokonał 6:3, 6:7(1), 7:6(3) rozstawionego z numerem siódmym Stefanosa Tsitsipasa i awansował do finału Rolex Paris Masters.

Nieczęsta we współczesnym tenisie konfrontacja pomiędzy dwoma graczami operującymi jednoręcznym bekhendem dostarczyła wszystkiego, czego oczekuje sympatyk tenisa - był znakomity poziom, wspaniałe wymiany, efektowne akcje oraz emocje i walka do samego końca.

Dimitrow doskonale rozpoczął i objął prowadzenie 3:0, by wygrać pierwszego seta 6:3. W drugiej partii Bułgar miał inicjatywę, ale w dziewiątym gemie zmarnował wielką szansę, gdy nie wykorzystał dwóch break pointów, po czym doszło do tie breaka, w którym Tsitsipas okazał się zdecydowanie lepszy (7-1).

W trzeciej odsłonie obaj ponownie nie stracili własnego serwisu i znów potrzebny był tie break. Decydująca rozgrywka potoczyła się pod dyktando Dimitrowa. Po serii błędów rywala Bułgar wyszedł na prowadzenie 5-0, a przy 6-2 uzyskał cztery meczbole. Pierwszego Tsitsipas obronił forhendem, ale przy drugim Bułgar popisał się fenomenalnym minięciem z bekhendu i zakończył spotkanie.

Co ciekawe, był to ich trzeci z rzędu pojedynek zwieńczony decydującym tie breakiem. Oba poprzednie (w 2022 roku w Rzymie i w tym sezonie w United Cup) wygrał wygrał Tsitsipas. W łącznym bilans bezpośrednich konfrontacji Grek prowadzi 6-2.

Mecz trwał dwie godziny i 31 minut. W tym czasie Dimitrow zaserwował sześć asów, ani razu nie został przełamany, wykorzystał jednego z pięciu break pointów, posłał 42 zagrania kończące i popełnił dziesięć niewymuszonych błędów. Z kolei Tsitsipasowi zapisano 12 asów, 31 uderzeń wygrywających oraz 13 pomyłek własnych.

Dla 32-latka z Chaskowa będzie to 17. w karierze finał w głównym cyklu, ale pierwszy rangi ATP Masters 1000 od sierpnia 2017 roku, gdy zwyciężył w Cincinnati. Na tytuł Bułgar czeka od listopada 2017 i triumfu w ATP Finals.

O trofeum w Rolex Paris Masters, w niedzielę, Dimitrow zmierzy się z najwyżej rozstawionym Novakiem Djokoviciem bądź z Andriejem Rublowem, oznaczonym numerem piątym.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 5,779 mln euro
sobota, 4 listopada

półfinał gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Stefanos Tsitsipas (Grecja,7) 6:3, 6:7(1), 7:6(3)

Hurkacz jednak zagra w ATP Finals? Oto warunek

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty