Dwóch Czechów stanęło na drodze Kacpra Żuka do awansu do drabinki głównej w Ismaning. Do tej pory warunki w Niemczech były dla Polaka sprzyjające. Nie ma zbyt wielu turniejów w kalendarzu na dywanie, ale ten bardzo pasuje naszemu reprezentantowi.
W 2021 roku osiągnął ćwierćfinał, przegrywając po trzech tie-breakach z Maxime'em Cressy'm, a rok później zagrał w półfinale. Wówczas lepszy okazał się Quentin Halys, najwyżej rozstawiony w turnieju. Francuz pokonał Polaka po dwóch tie-breakach.
W tegorocznych eliminacjach został rozstawiony z numerem 9. i w I rundzie trafił na znakomicie serwującego Petra Nouzę, który specjalizuje się w grze podwójnej. Czeski tenisista dużo chodził do siatki, ale nie zawsze to popłacało, bo Żuk umiejętnie go mijał. Rywal popełniał też sporo błędów, nie wykorzystał swoich atutów i przegrał w dwóch setach.
ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!
Spotkanie w decydującej rundzie eliminacji z Jirim Veselym było jeszcze bardziej wyrównane. W pierwszej i drugiej odsłonie decydowały przełamania na koniec seta. W trzecim Żuk zdobył breaka na 3:1 i przewagi nie wypuścił już z rąk. Czech świetnie serwował, bo zdobył tym elementem aż 17 punktów. Jednak w wymianach lepszy był polski tenisista i zasłużenie awansował do turnieju głownego.
Tam trafił na Adriana Andriejewa, który po przejściu z ziemi na hard wygrał tylko jedno spotkanie w trzech występach. Jeżeli Żuk dprawi Bułgara, to zagra z rozstawionym z numerem 2. Maximilianem Martererem albo Michaelem Geertsem.
Wolffkran Open by Tannenhof, Ismaning (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy (hala), pula nagród 73 tys. euro
niedziela-poniedziałek, 29-30 października
II runda kwalifikacji gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, 9) - Jiri Vesely (Czechy, 2) 5:7, 6:4, 6:3
I runda kwalifikacji gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, 9) - Petr Nouza (Czechy) 7:6(5), 6:3
Czytaj też:
Już nie ukrywają, co jej dolega. Słynna para prosi o modlitwę
Hubert Hurkacz coraz bliżej celu. Tak wygląda jego sytuacja