W sobotnim półfinale Maks Kaśnikowski (ATP 310) zmierzył się z Federico Gaio (ATP 213). Interesujące spotkanie zakończyło się w trzech setach, a ze zwycięstwa cieszył się 20-letni warszawianin. Pokonał on oznaczonego "trójką" Włocha po dwóch godzinach i ośmiu minutach 6:3, 5:7, 6:2.
To był pojedynek, w którym trudno było wskazać faworyta. W pierwszym secie obaj tenisiści mieli po jednej szansie na przełamanie. Gaio zmarnował break pointa w trzecim gemie. Natomiast Kaśnikowski przełamał na 4:2 i nie oddał już przewagi.
W drugiej części spotkania gra była wyrównana. Znów jako pierwszy swoje szanse miał zawodnik gospodarzy, lecz Polak zdołał wyrównać na po 1. Potem optyczną przewagę miał Kaśnikowski, jednak i jemu nie udało się wywalczyć przełamania w siódmym i dziewiątym gemie. Wówczas szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Włocha. W dziesiątym gemie Gaio zmarnował dwa setbole, ale po zmianie stron był już skuteczny.
Decydująca część pojedynku była popisem młodego tenisisty z Warszawy. Kaśnikowski szybko postarał się o dwa przełamania i wyszedł na 4:0. Włoch nie miał już żadnej okazji na powrót do gry. Świetnie serwujący Polak (w całym meczu miał 15 asów) utrzymał przewagę do końca i mógł cieszyć się z ważnej wygranej.
Tym samym Kaśnikowski osiągnął najlepszy w karierze wynik w zawodach rangi ATP Challenger Tour. O pierwszy tytuł na tym poziomie zagra w niedzielę ze Słowakiem Lukasem Kleinem (ATP 181), który przeszedł przez eliminacje, a w turnieju głównym nie stracił seta.
Zwycięzca turnieju w Ortisei otrzyma 50 punktów do światowej klasyfikacji oraz czek na sumę 4910 euro. Finalista wyjedzie z Włoch z 30 punktami i kwotą 2950 euro. Jeśli Polak sięgnie po tytuł, to przesunie się w okolice 270. pozycji. Tak wysoko w rankingu ATP nie był jeszcze notowany.
Sparkasse Challenger Val Gardena Südtirol, Ortisei (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 36 tys. euro
sobota, 28 października
półfinał gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Polska) - Federico Gaio (Włochy, 3) 6:3, 5:7, 6:2
Czytaj także:
Wszystko jasne. Iga Świątek poznała grupowe rywalki w WTA Finals
Iga Świątek poznała pierwszą przeciwniczkę w WTA Finals. Znamy godzinę meczu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu