Kolejne wyzwanie przed Hubertem Hurkaczem. Jest drabinka turnieju w Tokio

Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz nie będzie miał wolnego po zakończeniu zmagań w prestiżowych zawodach ATP Masters 1000 na kortach twardych w Szanghaju. Polski tenisista szybko przeniesie się do Tokio. Wiadomo już, z kim zagra na inaugurację.

Po zakończeniu zmagań w Szanghaju Hubert Hurkacz pozostanie w Azji. Jego kolejnym turniejem będzie impreza Kinoshita Group Japan Open Tennis Championships. To zawody rangi ATP 500, a w ich puli nagród znalazło się 2,013 mln dolarów.

Wrocławianin po raz trzeci zaprezentuje się w Tokio. Jak na razie nie ma stąd miłych wspomnień. W 2018 roku nie przeszedł eliminacji. W sezonie 2019 wystąpił w głównej drabince, lecz jego pogromcą już w I rundzie okazał się Francuz Lucas Pouille.

Po czterech latach "Hubi" powróci do japońskiej stolicy. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Zhizhen Zhang. Z Chińczykiem dopiero co spotkał się w IV rundzie w Szanghaju, gdzie był górą po trzysetowym pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!

Jeśli nasz tenisista wygra pierwszy mecz, to na jego drodze stanie zeszłoroczny finalista, oznaczony "szóstką" Amerykanin Frances Tiafoe, lub Rosjanin Asłan Karacew. Hurkacz trafił do drugiej ćwiartki, w której znaleźli się również: rozstawiony z "czwórką" Australijczyk Alex de Minaur oraz Argentyńczycy Francisco Cerundolo i Diego Schwartzman (obaj zmierzą się ze sobą w I rundzie).

Najwyżej rozstawiony w Tokio został broniący tytułu Taylor Fritz. Amerykanin (podobnie jak Hurkacz czy Tiafoe) walczy o miejsce w ATP Finals 2023. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Brytyjczyk Cameron Norrie. W pierwszej ćwiartce ulokowani zostali ponadto Australijczyk Alexei Popyrin, Rosjanin Karen Chaczanow czy grający z dziką kartą gospodarze Shintaro Mochizuki i Sho Shimabukuro.

W dolnej połówce także nie brakuje ciekawych graczy, których celem jest Turniej Mistrzów w Turynie. W trzeciej ćwiartce znaleźli się Niemiec Alexander Zverev i Amerykanin Tommy Paul. Natomiast w czwartej ćwiartce rozstawieni zostali Norweg Casper Ruud oraz Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, który w tym sezonie spisuje się poniżej swoich możliwości.

Rywalizacja w głównej drabince zawodów w Tokio ruszy w poniedziałek (16 października). Finały zaplanowano na niedzielę (22 października). Triumfator otrzyma 500 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 347 tys. dolarów.

Kinoshita Group Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,013 mln dolarów

Losowanie głównej drabinki:

Taylor Fritz (USA, 1) - Cameron Norrie (Wielka Brytania)
Shintaro Mochizuki (Japonia, WC) - Tomas Martin Etcheverry (Argentyna)
Sho Shimabukuro (Japonia, WC) - Q
Alexei Popyrin (Australia) - Karen Chaczanow (7)

Alex de Minaur (Australia, 4) - Q
Francisco Cerundolo (Argentyna) - Diego Schwartzman (Argentyna)
Zhizhen Zhang (Chiny) - Hubert Hurkacz (Polska)
Asłan Karacew - Frances Tiafoe (USA, 6)

Tommy Paul (USA, 5) - Daniel Altmaier (Niemcy)
Mackenzie McDonald (USA) - Max Purcell (Australia)
Ben Shelton (USA) - Q
Jordan Thompson (Australia) - Alexander Zverev (Niemcy, 3)

Felix Auger-Aliassime (Kanada 8) - Aleksandar Vukić (Australia)
Sebastian Ofner (Austria) - Christopher O'Connell (Australia)
Yoshihito Nishioka (Japonia) - Q
Yosuke Watanuki (Japonia, WC) - Casper Ruud (Norwegia, 2)

Czytaj także:
Pogromca Alcaraza poszedł za ciosem. Zagra o finał w Szanghaju
Znamy ostatniego półfinalistę turnieju w Szanghaju. Surowy rewanż za Pekin

Komentarze (0)