W poniedziałek Carlos Alcaraz musiał przełknąć gorycz porażki. W finale turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati Hiszpan przegrał z Novakiem Djokoviciem (relację przeczytasz TUTAJ).
Za drugie miejsce 20-latek otrzymał nagrodę finansową w wysokości nieco ponad 550 tysięcy dolarów. Tym samym Hiszpan zapisał się złotymi głoskami w historii tenisa. Dlaczego?
Jak informuje portal tennisuptodate.com, Alcaraz jest bowiem pierwszym tenisistą urodzonym w latach 2000, który może się pochwalić tym, że w trakcie swojej kariery zarobił ponad 20 milionów dolarów (w przeliczeniu na polską walutę to ok. 82 miliony złotych).
ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała
Na tę sumę składają się nagrody m.in. za wygranie US Open w 2022 roku czy też za zwycięstwo na Wimbledonie w 2023 roku. Alcaraz został najmłodszym mistrzem wielkoszlemowym od czasu triumfu Rafaela Nadala w Roland Garros w 2005. Hiszpan może się też pochwalić tym, że jest najmłodszym liderem rankingu ATP w historii.
Dodajmy, że kwota, jaką ma w tej chwili na końce Alcaraz, w tym roku jeszcze się zwiększy. W dniach 28 sierpnia - 10 września odbędzie się US Open. Hiszpan będzie bronił tytułu wywalczonego przed rokiem.
Zobacz także:
Dunka sprawiła sensację w Cleveland
Dwa sety w meczu Polki w Cleveland