Trzy godziny walki i rewanż Carlosa Alcaraza. Niesamowity przebieg meczu

Getty Images / Ian Johnson/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
Getty Images / Ian Johnson/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

Po trzysetowym i ponad trzygodzinnym meczu Carlos Alcaraz pokonał Tommy'ego Paula w III rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati. Tym samym Hiszpan zrewanżował się Amerykaninowi za zeszłotygodniową porażkę.

W miniony piątek, w ćwierćfinale imprezy w Toronto, Carlos Alcaraz sensacyjnie przegrał z Tommym Paulem. Po sześciu dniach od tamtego meczu ci tenisiści znów się zmierzyli - tym razem w III rundzie kolejnego turnieju rangi ATP Masters 1000 - w Cincinnati. Po trzech godzinach i dziesięciu minutach przerywanego przez opady deszczu pojedynku Hiszpan zwyciężył 7:6(7), 6:7(0), 6:3 i zrewanżował się Amerykaninowi za porażkę z zeszłego tygodnia.

Liczbą zwrotów sytuacji i nieoczekiwanych zdarzeń, jakie miały miejsce podczas tego meczu, można obdzielić kilka innych spotkań. W pierwszym secie Paul prowadził już 5:3, ale Alcaraz zdołał doprowadzić do tie breaka, którego po wspaniałej walce wygrał 8-6.

Z kolei w drugiej odsłonie Hiszpan trzykrotnie odrobił stratę przełamania, wyszedł na prowadzenie 6:5, lecz nie wykorzystał trzech piłek meczowych. Znów doszło do tie breaka, a zdekoncentrowany i wciąż rozmyślający o zmarnowanych szansach lider światowego rankingu nie zdobył w nim nawet punktu.

Najwyżej rozstawiony Alcaraz jednak zdołał zebrać się w sobie i trzeciego seta rozpoczął od przełamania. Wówczas swoje trzy grosze wtrąciła pogoda i przy stanie 4:3 dla Hiszpana mecz został przerwany z powodu opadów deszczu. Po godzinie przerwy tenisiści wrócili na kort, ale zdołali rozegrać ledwie gema, po czym znów niesprzyjająca aura przegnała ich do szatni.

Po kolejnej godzinnej pauzie mecz został wznowiony. I znów zawodnicy rozegrali tylko gema. Ale to dlatego, że Alcaraz zdobył przełamanie i zakończył spotkanie.

- To był wyrównany i naprawdę trudny mecz. Ale myślę, że dobrze sobie z tym wszystkim poradziłem - powiedział po meczu 20-latek z Murcji, który w czwartek zapisał na swoim koncie sześć asów, sześć przełamań i 42 uderzenia wygrywające.

W ćwierćfinale Alcaraz zmierzy się z debiutantem na tym szczeblu imprezy rangi ATP Masters 1000, Maxem Purcellem. Australijski kwalifikant w niespełna pięć kwadransów wygrał 6:4, 6:2 ze Stanem Wawrinką, posiadaczem dzikiej karty.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 6,600 mln dolarów
czwartek, 17 sierpnia

III runda gry pojedynczej:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) - Tommy Paul (USA, 14) 7:6(7), 6:7(0), 6:3
Max Purcell (Australia, Q) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, WC) 6:4, 6:2

Niespodzianka w meczu byłych mistrzów. Zaskakujący ćwierćfinaliści

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Komentarze (4)
avatar
Hoe Eye
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo niski poziom meczu. Wyrobnik, grający po 3 godziny. Nie wiem, czy osiągnie karierze nawet tyle co wyrobnik Murray czy Federer. Nie przypadkiem z Novakiem przegrywa sety po 6 - 1,mając ta Czytaj całość
avatar
oz12
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
spotkanie na kosmicznym poziomie 
avatar
oz12
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spotkanie na kosmicznym poziomie 
avatar
oz12
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spotkanie na kosmicznym poziomie