Kilka miesięcy temu w świecie tenisa podjęto dyskusję na temat tzw. "trash talking". Zawodnicy mogliby wtedy mówić o sobie nieprzyjemne rzeczy, kłócić się, nawzajem prowokować.
Jedni uznali to za pomysł, który sprawiłby, że więcej młodych osób zwróciłoby uwagę na tę dyscyplinę sportu. Drudzy z kolei stanowczo sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu, podkreślając, że tenis ma swoją historię, pewne klasyczne zachowania, które należy kontynuować.
Próbkę "trash talkingu" zaprezentowały nam panie podczas turnieju Omnium Banque Nationale présenté par Rogers. W nocy z środy na czwartek starły się ze sobą Maria Sakkari oraz Danielle Collins.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
"Widziałaś to?"
Drugi set drugiej rundy turnieju WTA 1000 w Montrealu. Pierwsza partia pada łupem Amerykanki. Greczynka z każdym kolejnym gemem zaczyna popełniać coraz więcej błędów i coraz bardziej się denerwować. Po nietrafionym pierwszym serwisie Sakkari w końcu nie wytrzymuje i z całej siły uderza o kort piłkę, która leci w kierunku zasiadających na trybunach kibiców.
Takie zachowanie teoretycznie według przepisów WTA nie jest zakazane i nie powinno być karane, bowiem piłka najpierw dotknęła powierzchni kortu, a dopiero potem poleciała w stronę obserwatorów. Dodatkowo nikt w tej sytuacji nie oberwał.
W rezultacie sędzie spotkania nie zareagowała na nerwowy ruch ósmej rakiety globu. To bardzo nie spodobało się Collins. Reprezentantka USA domagała się wyciągnięcia wobec rywalki konsekwencji.
- Widziałaś to? Widziałaś, co się stało? - zapytała sędzię 29-latka. Odpowiedziała Maria Sakkari.
- To nawet nikogo nie uderzyło. Piłka była na powierzchni - oburzyła się zawodniczka z Grecji. I tym tłumaczeniem jeszcze bardziej zirytowała przeciwniczkę.
- Zamknij się! Zamknij się - krzyknęła Danielle Collins.
Sakkari zapytała się, jaki Collins ma problem i powtórzyła, że swoim zachowaniem nikogo nie skrzywdziła. Starsza z tenisistek odparła, iż twierdzi, że finalistka niedawno zakończonego turnieju w Waszyngtonie celowo chciała trafić w trybuny.
Czytaj także:
Ale to zrobiła! Zobacz świetne zagranie Świątek [WIDEO]
Polka przed dużą szansą. Awans może być ogromny