We wtorkowe popołudnie Iga Świątek po osiągnięciu swojego najlepszego rezultatu w historii seniorskich występów na Wimbledonie musiała uznać wyższość Ukrainki Eliny Switoliny. Polka przegrała 5:7, 7:6(6), 2:6.
Duża część wpisów, która pojawiła się po meczu, chwaliła Polkę za postawę w całym turnieju. Można było jednak zauważyć również absurdalne głosy, jakoby liderka rankingu specjalnie oddała mecz rywalce ze względu na jej kraj pochodzenia, który od ponad roku znajduje się w stanie wojny.
Nieodosobnione były również komentarze mówiące, że Świątek nie zasługuje na swoją pozycję w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata. Do sytuacji postanowiła odnieść się Justyna Kowalczyk, która przedstawiła swój punkt widzenia w najnowszym poście na Twitterze.
"Dziewczyna jest nr 1 w tenisie od wielu miesięcy. Przegrywa jakiś mecz. Szambo się wylewa. Zwalniają trenera, umniejszają Idze. W sumie to śmieszne. I wcale nie świadczy źle o zawodniczce" - napisała dwukrotna złota medalistka olimpijska.
Po dzisiejszej porażce Aryny Sabalenki wiemy, że Iga Świątek pozostanie liderką rankingu przez minimum cztery kolejne tygodnie. Najbliższym startem najlepszej polskiej zawodniczki będzie turniej WTA 250 w Warszawie, który po raz pierwszy zostanie rozegrany na kortach twardych.
Zobacz także:
Tego jeszcze nikt nie dokonał. Przeszła do historii Wimbledonu
Zacięte sety w meczu Berkiety na Wimbledonie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!