Sabalenka o zdetronizowaniu Świątek

Getty Images / Clive Brunskill / WP SportoweFakty/Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Getty Images / Clive Brunskill / WP SportoweFakty/Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Iga Świątek

Aryna Sabalenka jest o krok od wyprzedzenia Igi Świątek w światowym rankingu WTA. Stąd też na konferencji prasowej po awansie do półfinału Wimbledonu nie zabrakło tego tematu.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwający sezon układa się po myśli Aryny Sabalenki. Po tym, jak wygrała ona wielkoszlemowy Australian Open, dotarła do półfinału Rolanda Garrosa, ale tam musiała uznać wyższość Karoliny Muchovej. Teraz zameldowała się na tym samym etapie w Wimbledonie.

A biorąc pod uwagę, że Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale Wielkiego Szlema na kortach trawiastych w Londynie, Białorusinka stoi przed życiową szansą. W przypadku, gdy uda jej się awansować do finału, automatycznie stanie się liderką światowego rankingu WTA. Wcześniej nigdy nie dotarła na sam szczyt.

Na konferencji prasowej po meczu z Madison Keys nie zabrakło pytania o ten aspekt. - Staram się skupić na sobie, bo wiem, że jeśli zacznę o tym wszystkim myśleć, stracę koncentrację na korcie, na mojej grze. Za każdym razem gdy gram upewniam się, czy prezentuję swój najlepszy tenis - wyznała.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć

- Później zobaczymy, czy jestem gotowa, aby zostać numerem jeden na świecie i czy jestem też gotowa do gry w kolejnym finale - podsumowała wątek Sabalenka.

Białorusinka o awans do kolejnego etapu, który zagwarantuje jej życiowy sukces, zmierzy się z Ons Jabeur. I mimo wszystko to właśnie kandydatka do zostania pierwszą rakietą świata będzie faworytką.

Spotkanie Sabalenka - Jabeur odbędzie się już w czwartek, 13 lipca po zakończeniu pierwszego półfinału, czyli najprawdopodobniej około godziny 16:00 czasu polskiego. Relacja tekstowa na żywo dostępna będzie na portalu WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Gra czy pewność Aryny Sabalenki? "Jestem gotowa"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty