Po tym, jak Maks Kaśnikowski awansował na najwyższe miejsce w karierze w światowym rankingu ATP (309.), wybrał się do Modeny. Tam rozpoczął zmagania w turnieju rangi ATP Challenger.
Warszawianin najpierw przebił się przez dwuetapowe eliminacje, dzięki którym zameldował się w turnieju głównym zawodów Modena Challenger. I we wtorek, 27 czerwca rozegrał mecz I rundy singla. Jego rywalem był Belg Gilles Arnaud Bailly, który w przeszłości dotarł do finałów juniorskich imprez wielkoszlemowych, tj. Rolanda Garrosa i US Open.
Spotkanie lepiej rozpoczął Bailly, który przełamał na dzień dobry. W trzecim gemie nie wykorzystał okazji na powiększenie swojej przewagi i to się zemściło. Po słabszym początku rozkręcił się Kaśnikowski, który odrobił stratę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa
W dziewiątym gemie Polak obronił break pointy i utrzymał podanie. Później poszedł za ciosem i to on zanotował przełamanie, które było zarazem piłką setową. Tym samym 19-latek wygrał inauguracyjną partię.
W II odsłonie tego pojedynku obaj zawodnicy pewnie utrzymywali swoje podania. W momencie, gdy Kaśnikowski prowadził 6:5, Bailly walczył o doprowadzenie do tie breaka. Jednak przy jego serwisie Polak był w stanie wypracować sobie piłki meczowe. Przy pierwszej obronił się Belg, ale przy drugiej musiał skapitulować.
Tym samym po dwóch godzinach rywalizacji Kaśnikowski zwyciężył 6:4, 7:5 i zameldował się w drugiej rundzie turnieju. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie grający przed własną publicznością Włoch Stefano Travaglia.
Modena Challenger, Modena (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro
wtorek, 27 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Q) - Gilles Arnaud Bailly (Belgia) 6:4, 7:5
Przeczytaj także:
Groźna rywalka Świątek nie zagra w Wimbledonie. Powodem kontuzja