Bardzo interesujące spotkanie rozegrali w poniedziałek na korcie Philippe'a Chatriera Casper Ruud i Nicolas Jarry. Wszystkie sety były bardzo wyrównane i każdy z nich mógł potoczyć się inaczej. Jak to często w tenisie bywa, o wszystkim zadecydowały detale.
Po dwóch partiach pod presją znalazł się Jarry, dlatego nic dziwnego, że starał się być mocno skoncentrowany na tym, co robi na korcie. Momentami nawet zbyt mocno, bo zapomniał o... aktualnym wyniku.
Na początku trzeciej odsłony doszło do zabawnej sytuacji. Chilijczyk był przekonany, że rozstrzygnął gema i ruszył w kierunku swojej ławeczki. Dopiero gdy spojrzał na drugą stronę kortu, zorientował się, że coś jest nie tak, a sędzia ogłosił wynik 40-15.
Jarry powrócił więc do serwowania i ostatecznie zamknął gema. Nie udało mu się jednak awansować do ćwierćfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2023. Ruud zwyciężył Chilijczyka 7:6(3), 7:5, 7:5 i ciągle ma szansę powtórzyć w Paryżu ubiegłoroczny finał.
Czytaj także:
Historyczna chwila. Świątek zrobiła to po raz pierwszy
"Królowa bajgli". Mem Świątek niesie się po sieci
ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim