Iga Świątek musiała odrobić lekcje. Zrobiła to celująco [OPINIA]

PAP/EPA / YOAN VALAT  / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nie miała łatwego startu w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. Pokazała jednak, że mając 21 lat i 364 dni - już jest na tyle doświadczoną zawodniczką, by umieć wyjść z opresji.

Mogłoby się wydawać, że wynik 2:3 z przełamaniem to jest nic. Jednak kiedy Cristina Bucsa z uśmiechem na ustach grała kolejnego dropszota, a Iga Świątek popełniała proste błędy, to fanom polskiej tenisistki do śmiechu na pewno nie było.

Nie ulega wątpliwości: Hiszpanka odrobiła lekcje po ostatniej porażce z Polką, a do tego wzmocniła się fizycznie i nabyła kolejne cenne doświadczenie, jeżdżąc po świecie i grając w kolejnych turniejach. Od samego początku, mimo że przecież niedawno nabawiła się urazu, grała odważnie, pewnie i cierpliwie. Kiedy tego ostatniego jej brakowało, popełniała błędy.

Nasza zawodniczka początkowo była nieco zagubiona. Nie wiadomo czy to dlatego, że było dość wietrznie, czy po prostu Bucsa zaskoczyła ją swoim stylem prowadzenia gry. Świątek dobre akcje przeplatała z błędami. Jednak gem przy stanie 5:4 zagrała już tak, jak powinna.

W przerwie zeszła z kortu i wróciła zupełnie odmieniona. Jakby przypomniała sobie, co dokładnie powinna grać przeciwko Hiszpance. Na pewno potrzebne są takie sety, jak pierwszy w starciu z Bucsą. By przypominać sobie, że każda rywalka wyciąga wnioski, szczególnie, jeśli nie gra z Igą Świątek po raz pierwszy.

Hiszpanka w drugiej odsłonie nie miała już nic do powiedzenia. Znów była tylko tłem dla liderki rankingu, nie potrafiła wznieść się na ten sam poziom, co wcześniej. Jednak duża w tym zasługa Świątek, która tak jak Bucsa po ostatnim meczu, odrobiła szybką lekcję po słabszej pierwszej partii.

Czy ten mecz był dobrym prognostykiem przed resztą turnieju? Miejmy nadzieję. Na pewno przyniesie Idze garść cennych informacji na temat własnej gry i będzie kolejnym doświadczeniem. Kto wie, może pierwszym z siedmiu na drodze do trzeciego tytułu na paryskich kortach? Na pewno to dobry prezent na dzień przed 22. urodzinami.

Dominika Pawlik, dziennikarka WP SportoweFakty

Czytaj także:
Szokująca porażka mistrzyni olimpijskiej! Switolina pokazała moc
Bolesna porażka byłej liderki rankingu. Utalentowana Czeszka rozbita

Komentarze (9)
avatar
regmar
31.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma 21 lat 364 dni a ile minut i sekund? Dlaczego informacja jest niepełna? 
avatar
rozwaga
31.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cienka jak Bałak, jak by nie to że przeciwniczka sama się wykrwawiła podwójnymi błędami to nasza dama by plecak brała i z podkulonym ogonem wracała .Tak tak dziennikarska mafio wasze studia to Czytaj całość
avatar
Adela Rozen
31.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
od nowa zachwyty i pompowanie po pierwszym meczu... :-))) 
avatar
Ksawery Darnowski
31.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Iga Świątek wygra turniej Rolanda Garrosa. Ale nie w tym roku tylko w następnym. Czytaj całość
avatar
Buds2030
30.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
O czym jest ten artykuł?