Aktualnie Iga Świątek skupia się na rywalizacji w ramach turnieju WTA 1000 w Rzymie. Podczas tych zmagań broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Dla Polki to niewątpliwie ważny sprawdzian przed French Open.
W mediach społecznościowych często pojawiają się rozmaite wypowiedzi Igi. Ostatnio przytaczano jej rzekome słowa o chęci dorównania Rafaelowi Nadalowi.
- Podobnie jak ja, Rafael Nadal jest uznawany za specjalistę od kortów ziemnych, ale on wygrał wszystko na twardej nawierzchni oraz na trawie. Moim celem jest wygranie wszystkiego, podobnie jak on - miała powiedzieć Iga Świątek według twitterowego profilu "We are tennis".
Te słowa wskazywałyby, że celem zawodniczki jest dorównanie wielkiemu tenisiście. Tymczasem okazało się, że... raszynianka wcale tego nie powiedziała! Zawodniczka poinformowała o tym za pośrednictwem Twittera.
"Wcale tego nie powiedziałam. Dlaczego publikujecie nieprawdziwe informacje?" - zapytała wymownie.
Wpis zniknął z sieci, a właściciele konta wystosowali oficjalne przeprosiny.
"Przepraszamy Iga. Myśleliśmy, że to źródło jest wiarygodne. Usunęliśmy naszego tweeta" - przekazano.
Ta sytuacja powinna być przestrogą zarówno dla osób, które prowadzą konta w mediach społecznościowych, jak i dla tych, którzy są odbiorcami. W social mediach trzeba być bardzo czujnym, bo łatwo natknąć się na tzw. fake newsy.
Czytaj także:
> Uwaga talent! Nastolatek z Czech przyszłym mistrzem?
> Możliwy hit. Rywalka już czeka na Świątek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie