[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] przez ostatnie półtora sezonu przyzwyczaiła kibiców, że zdecydowana większość jej meczów nie ma ładunku emocjonalnego. Wynika to zwyczajnie z tego, że większość rywalek nie jest w stanie się nawet postawić Polce.
Potwierdzają to statystyki. Pierwsza rakieta świata bardzo często przynajmniej jednego seta w meczu wygrywała bez straty gema. Z kolei szybkie zwycięstwo z Anastazją Pawluczenkową 6:0, 6:0 było już trzecim w karierze, w którym Świątek nie oddała gema.
To druga taka sytuacja na rzymskiej mączce. Wcześniej Świątek w 2021 roku w meczu finałowym nie dała żadnych szans Karolinie Pliskovej, która nie była w stanie naszej tenisistce zabrać nawet gema.
Dzięki tak okazałej wygranej nad Pawluczenkową Świątek jest drugą w historii tenisistką, która w swojej karierze dwukrotnie na turnieju w Rzymie wygrała mecz bez straty gema podczas trwania Ery Ppen (od 1968 roku - przyp. red.). Pierwsza była Amerykanka Chris Evert, która 18-krotnie triumfowała w Wielkim Szlemie. Obecna liderka światowego rankingu może mieć wiele okazji na wyśrubowanie rekordu.
Dla Świątek było to także 12. zwycięstwo z rzędu na kortach w Rzymie. To szósta taka zawodniczka w historii od 1968 roku. Obok Polki dokonały tego także: Chris Evert, Conchita Martinez, Gabriela Sabatini, Maria Szarapowa and Serena Williams. Można się spodziewać, że Polka wyśrubuje i ten rekord.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie