Iga Świątek w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie zdemolowała swoją rywalkę. Anastazja Pawluczenkowa nie była w stanie ugrać nawet gema. Tym samym Rosjanka skorzystała z piekarni prowadzonej przez Świątek.
To popularne w sieci żartobliwe określenie wyników 6:0 lub 6:1 w danym secie. Mówi się powiem, że gdy zawodnik nie odda rywalowi gema, to sprzedaje mu bajgla. Wygrana 6:1 z kolei to zaoferowanie "klientowi" paluszka chleba.
Na tym też skupili się kibice i eksperci z całego świata, komentując rezultat pierwszego meczu w tegorocznej edycji turnieju w Rzymie Igi Świątek. Podkreślają, że to już jej drugie 6:0, 6:0 na korcie centralnym na Foro Italico. Wcześniej takim rezultatem zakończył się pamiętny mecz finałowy liderki rankingu z Karoliną Pliskovą.
Padły również odważne opinie na temat końcówki sezonu na kortach ziemnych. Według ekspertów podopieczna Tomasza Wiktorowskiego może już nie przegrać w tym roku meczu na mączce.
"Seria dwunastych wygranych z rzędu w Rzymie. Iga Świątek nie straciła ani jednego gema w drugim meczu na Foro Italico, pokonując Anastazję Pawluczenkową i awansując do trzeciej rundy. 6:0, 6:0 w godzinę i 7 minut" - napisał Mario Boccardi, włoski dziennikarz II Tennis Italiano i SportFace.
"Punkt widzenia: Iga Świątek chce zagrać seta przeciwko tobie w Rzymie, ale ty uciekasz, bo już wiesz, jak to się skończy. Bajglem" - zażartowało twitterowe konto Relevant Tennis.
"Iga Świątek - Anastazja Pawluczenkowa 6:0, 6:0. Piekarnia Foro Italico oficjalnie otwarta. Szkoda tylko, że tak mało kibiców na korcie centralnym. Iga potrafi upiec cuda na rzymskiej mączce" - stwierdził dziennikarz WP Sportowe Fakty, Rafał Smoliński.
"Zaryzykuję tezę, że Iga nie przegra już w tym roku meczu na mączce!" - oznajmił Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski na Billie Jean King Cup, a także komentator Eurosportu oraz Canal+ Sport.
"Przelicytowałbym, mówiąc, że Iga Świątek na mączce nie przegra już w tym roku seta. Ale wystarczy, że spełni się poniższe proroctwo" - odpowiedział Celtowi Łukasz Jachimiak, dziennikarz portalu Sport.pl.
Czytaj także:
"Znakomite uderzenie". Co to była za akcja w wykonaniu Świątek!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie