Konferencja prasowa została zorganizowana przed rozpoczęciem turnieju WTA 1000 w Madrycie. Emma Raducanu, która ma problemy z nadgarstkami, również znalazła się pod ostrzałem pytań, ponieważ dziennikarze byli ciekawi jej stanu zdrowia.
Brytyjka po prostu z nich zakpiła. Na 16 pytań odpowiedziała łącznie w 58 słowach. - Nie ułatwiasz nam pracy. Czy robisz to celowo? - zapytał jeden z obecnych na sali. - Nie - odpowiedziała tenisistka. W tamtym momencie zainterweniował oficjel WTA i zakończył spotkanie.
Co ciekawe Emma Raducanu wycofała się z madryckiego turnieju właśnie przez problemy z nadgarstkami. Gdyby pokonała Wiktorię Tomową, miałaby szansę na starcie przeciwko Idze Świątek w kolejnej rundzie. Wiemy już, że do niego nie dojdzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Zachowanie 20-latki wywołało burzę w Wielkiej Brytanii. W jej obronie stanęła słynna była tenisistka ze Stanów Zjednoczonych, Chris Evert. Osiemnastokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych opublikowała wpis w mediach społecznościowych.
"Każdy z nas miał taki dzień, czy taką konferencję prasową. Nie róbmy z tego jakiejś wielkiej afery" - podsumowała była liderka rankingu WTA.
Brak ochoty Emmy Raducanu do rozmowy z dziennikarzami może być spowodowany gorszą formą. Brytyjka, która w 2021 roku jako 18-latka wygrała US Open, od dłuższego czasu ma kłopoty zdrowotne. Obecnie zajmuje dopiero 85. miejsce w rankingu.
Zobacz też:
Magdalena Fręch zaskoczyła w Madrycie! Będzie mecz z wielką gwiazdą